Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Podatek cukrowy i opłata od małpek. Ekspert komentuje nowe pomysły rządu

29
Podziel się:

- Kto lubi słodycze, nie zrezygnuje z nich tylko dlatego, że wzrosła cena batoników czy słodkich napojów. Będzie je kupował nadal. Albo zapłaci więcej, albo wybierze coś tańszego, co również może być szkodliwe - mówi Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlu. Tak komentuje plan wprowadzenia "opłaty cukrowej".

Ceny wielu produktów wkrótce pójdą w górę. Branża ma wątpliwości co do projektu
Ceny wielu produktów wkrótce pójdą w górę. Branża ma wątpliwości co do projektu (123RF)

- Nie chcę potępiać z góry projektu ministerstwa w kwestii cukru. Ale zachęcam do tego, byśmy w toku konsultacji zastanowili się, jak skutecznie rozwiązać problem otyłości i problemów ze zdrowiem, które są wynikiem spożywania zbyt dużych ilości cukru. Trzeba też się zastanowić, jak wprowadzenie różnego rodzaju słodzików i substancji zastępujących cukier może wpłynąć na zdrowie, żeby nie zastąpić czegoś złego bardzo złym. Ważne tylko, by w tym wszystkim nie wylać dziecka z kąpielą – mówi w rozmowie z money.pl Maciej Ptaszyński.

Odnosi się też do pomysłu wprowadzenia "opłaty od małpek", czyli od najmniejszych butelek z alkoholem.

- Sprzedaż alkoholu to bardzo ważna kategoria w małych sklepach i jakiekolwiek manewrowanie przy jego cenach może bardzo zaszkodzić sklepom rodzinnym. Załóżmy jednak, że ceny alkoholu sprzedawanego w małych butelkach pójdą w górę. Co zrobią konsumenci? W wariancie pozytywnym: na zakupy będą chodzić do zagranicznych dyskontów, żeby kupić taniej, co odbije się na małych polskich rodzinnych przedsiębiorstwach handlowych. W negatywnym: zaczną się zaopatrywać z nielegalnych źródeł – tłumaczy Ptaszyński.

Przypomnijmy, że w piątek ministerstwo zdrowia opublikowało wykaz prac legislacyjnych, w którym znalazł się projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.

Przepisy, które nakładają dodatkowe opłaty na producentów, dystrybutorów i sprzedawców słodkich napojów, produktów wysokocukrowych, ale także tzw. małpek i suplementów diety.

Zobacz także: Obejrzyj: Wiedza Polaków na temat IKE. Dlaczego nie myślimy o swojej emeryturze?

Co się zmieni w sprzedaży alkoholu? "Przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia będą zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml" – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Maciej Ptaszyński zauważa, że już teraz obowiązują przepisy, które jasno przewidują, co sprzedawcy i różne instytucje mogą zrobić, by ograniczyć nieodpowiedzialne spożywanie alkoholu – na przykład przed sklepem albo w miejscu publicznym.

- Gdyby przepisy te były w prawidłowy sposób realizowane, nie trzeba by wprowadzać żadnych nowych rozwiązań jak choćby nocna prohibicja – twierdzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(29)
zgrywus
4 lata temu
Nowa ksywka prezydenta przed wyborami- "Gożki"
sumator
4 lata temu
A ja jestem czokocholikiem czy przewidujecie jakąś refundację dla uzależnionych ? A poważnie powinno się opodatkować syrop glukozowo-fruktozowy bo to prawdziwe świństwo. A dobrze że opodatkowali "małpki' bo to pierwszy stopień do alkoholizmu. Jak kupować to pół litra i wiedzieć z czym się igra
mieczyslaw
4 lata temu
Oh jak ładnie oni tłumaczą... jeśli ktoś wierzy, że to dla naszego dobra to jest albo głupi albo jeszcze głupszy xD
LILIA
4 lata temu
Tak się właśnie kończy rozdawnictwo – kolejnymi podatkami.
zmianawarty
4 lata temu
Podatniku – płać i płacz!
...
Następna strona