Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Podwyżki dla parlamentarzystów. "Głęboko niemoralne"

323
Podziel się:

Od sierpnia podwyżki dla parlamentarzystów. Mimo pandemii mają zarabiać więcej. Ile? Premier i marszałkowie ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie po 12 tys. zł.

Podwyżki dla parlamentarzystów. "Głęboko niemoralne"
PiS kolejna raz próbuje przeforsować podwyżki dla polityków. (East News, ANDRZEJ IWANCZUK)

- To, co robi Jarosław Kaczyński, jest głęboko niemoralne -  tak podwyżki dla polityków skomentowała "Wyborczej" posłanka Izabela Leszczyna (KO). - Rosną ceny, rośnie inflacja, a całe grupy pracowników budżetówki nie dostają podwyżek. Podnoszenie w tym momencie pensji parlamentarzystom, członkom rządu, przyznawanie gigantycznej pensji żonie prezydenta to skandal - zaznaczyła.

W piątek wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie prezydenta, wprowadzające podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, członków rządu i parlamentarzystów.

Ile mają dostać? Premier i marszałkowie ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie po 12 tys. zł.

Zobacz także: Podwyżki dla polityków. Rzecznik rządu Piotr Mueller: kiedyś trzeba będzie wrócić do tematu

Ale to nie koniec. PiS składa również projekt ustawy, która ma zwiększyć pensje prezydenta Andrzeja Dudy i byłych prezydentów. Wyższe zarobki mają dostać też samorządowcy (wójci, burmistrzowie, prezydenci miast oraz radni).

Zdaniem posłanki Leszczyny opozycja jest wciągana przez PiS w pułapkę. - Chcą nas zrobić wspólnikami w tej brudnej operacji - zauważa Leszczyna.

Z kolei Dariusz Joński (KO) wyraziłby zgodę na podwyżki, ale od przyszłej kadencji. - Wtedy nikt nam nie zarzuci, że załatwiamy coś dla siebie - mówi Wyborczej Joński. - Czekam na decyzję klubu, potem się wypowiem - dodał.

Według "GW" Leszczyna i Joński to nieliczni posłowie KO, którzy odbierają w tej sprawie telefon. Pozostali milczą, unikają publicznych deklaracji lub nie rozmawiają pod nazwiskiem. Według nieoficjalnych wypowiedzi wśród posłów opozycji, wszyscy czekają na to, co powie Donald) Tusk. - On ma wyczucie, co zrobić - usłyszała gazeta.

Dla Sławomira Neumanna sprawa podwyżek jest dość prostą sprawą. - To Jarosław Kaczyński zdecydował o podwyżkach dla swoich posłów, żeby uspokoić bunt w PiS-ie - ocenił w programie "Graffiti" na antenie Polsat News poseł KO.

- To pokazuje słabnącą pozycję Kaczyńskiego w ostatnich latach, bo przypomnę, że przed trzema laty, po tym, kiedy ministrowie premier Szydło nabrali nieuprawnionych nagród, wzięli pod stołem de facto drugie pensje - podkreślił Neumann.

Również Lewica jest przeciwna podnoszeniu pensji politykom w czasie pandemii. Według Wyborczej PSL miałby dogadać się z PiS, że zaakceptuje wyższe pensje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(323)
POLAK
3 lata temu
Zwolnić 60 procent Posłów i będzie wynik na 0
Nero
3 lata temu
Nie jestem zwolennikiem żadnej partii, bo po prostu szkoda mi na to czasu i nerwów. Ale dziwi mnie ten krok pis-u odnośnie podwyżek, z których wszyscy w rządzie skorzystają, nawet opozycja. Mieli pewną wygraną w wyborach a przez ten ruch są na straconej pozycji. Opozycja skorzysta i na podwyżkach i w sondażach.
Precz z pis
3 lata temu
Bardzo się cieszę , bo to oznacza nie mniej nie więcej , tylko koniec władzy pis. napychają sobie kieszenie, bo czuja koniec swoich rządów lub lepiej bezprawia.
Maur
3 lata temu
To normalne, szczury wiedzą ,ze ich czas sie kończy .Musza nakraść ,jak najwiecej .Tak bedzie do końca ich kadencji.Zmiany stolków ,odprawy,podwyzki itp.,
emeryt
3 lata temu
Potrzebnych jest milion odważnych do osunięcia PZPE -pIS od władzy
...
Następna strona