Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Polacy długo czekają na podwyżki. Powód jest prozaiczny

5
Podziel się:

Badania pokazują, że w ostatnim roku 75 proc. pracowników nawet nie zaczęło rozmowy z szefem o podwyżce. Pracodawcy mają jeszcze mniejszą ochotę, by rozmawiać na ten temat. 82 proc. z nich nie złożyło takiej propozycji swoim ludziom.

Polacy długo czekają na podwyżki. Powód jest prozaiczny
Rozmowa o podwyżce w czasie pandemii? (pixabay.com)

Co ciekawe, rozmowę o większej pensji podejmowały w ostatnim roku głównie osoby w wieku 30-39 lat. Grupa ta przed rozmową średnio zarabiała od 5 tys. do 6,9 tys zł netto. Dla 40 procent odpowiedź była pozytywna, zatem warto było spróbować.

Jak przekonuje serwis pulshr.pl, trzydziestolatkowie to pracownicy, którzy wciąż zdobywają doświadczenie zawodowe i szybko nabywają nowe kompetencje. Ponadto nie osiągnęli jeszcze szczytowego poziomu swoich zarobków.

Zobacz także: Koronawirus na świecie. Dramatyczne dane o globalnej liczbie zgonów

To właśnie z tego powodu, to oni najczęściej podejmują tę rozmowę. Na drugim biegunie są 60-latkowie, którzy są już bardzo blisko końca zawodowej kariery. Jak się też okazuje, samo doświadczenie zawodowe nie jest premiowane podwyżkami.

Według pulshr.pl pandemia nie jest złym momentem, by o podwyżkę prosić. Wszystko zależy oczywiście od branży. Co oczywiste, trudno oczekiwać, że uda nam się dostać podwyżkę np. w hotelu, restauracji czy innej branży głęboko dotkniętej obostrzeniami.

Sytuacja na rynku pracy jest teraz dość złożona. Badania pokazały również, że niektórzy pracodawcy sami podnoszą płace w Polsce, mimo trudnej sytuacji firmy. Pracodawcy robią tak, bo coraz trudniej o wykwalifikowanego pracownika.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Tomasz
3 lata temu
Ja po ukończeniu Studium Pracowników Społecznych i medycznych mogę cieszyć się zarówno stabilną pracą, jak i możliwością rozwoju oraz podwyżkami w przyszłości - dlatego warto się kształcić i rozwijać.
wojtek
3 lata temu
beznadzieja i bzdura kilka razy swojemu mówiłem o podwyżce o on mówi z czego nie ma a zainkasował ponad 200tys covidowego i jak zmniejszył wypłaty tak nie podnosi wcale mówi ze recesja te covidowe powinno sie nietylko pracodawcom dawac ale pracownikom którym zmniejszono wypłaty i to oni powini dostac wyrównanie a tak w firmach nowe auta wczasy wielu zarobiło na tym z ubażając na pracowniku i nie oddając mu złotówki
sss
3 lata temu
siedza cicho,niewychylajac sie aby szef nie daj Boze,ich nie zauwazyl,pod wzgledem,innym niz wykonie pracy,i nie wymienil,ich na inny model,tez sie dziwic,zarabiaja na utrzymanie swoje,swojej rodziny,i nie beda sie pieklic o podwyzke
zezik
3 lata temu
Główną przyczyną jest pazerność i cwaniactwo tzw biznesmanów. Ich marzeniem jest szklem d... otrzeć , a zatrudnić "Chrystusa" co haruje jak wół, nie korzysta z urlopu, nie choruje, da się rolować na gównianej umowie śmieciówie bez Zus, a do tego biegle włada 6 językami i chińskim, a to wszystko za 1,50 gr :)))))))
logiczny
3 lata temu
Każdą podwyżkę konsumuje władza + stymulując inflację z instytucjami mającymi trzymać ją w ryzach dodając do tego nowe podatki, opłaty itp.