Północnoafrykański odłam Al-Kaidy zagroził atakami i zapowiedział, iż planuje ostrą kampanię przeciw "niewiernym" i siłom rządowym w krajach Maroko, Algierii i Tunezji. Muzułmanów wezwał do unikania potencjalnych celów ataków.
"Wzywamy wszystkich naszych muzułmańskich braci, by przebywali z dala od centrów i punktów zbornych niewiernych i apostatów" - brzmiało opublikowane w Internecie oświadczenie Al-Kaidy w Islamskim Maghrebie. Komunikat przypisywany organizacji ukazał się na stronach www, z których często korzystają islamiści.
"Mudżahedini są gotowi uderzyć na ich dzielnice, centra i koszary z pomocą wszelkich możliwych materiałów wybuchowych, bomb i środków niszczących" - dodała maghrebska Al-Kaida.
Nie udało się zweryfikować wiarygodności oświadczenia.
Al-Kaida w Islamskim Maghrebie przyznała się do potrójnego zamachu w Algierze z 11 kwietnia, kiedy zginęły 33 osoby. Wzięła także odpowiedzialność za czerwcowy atak, w którym zginęło ośmiu żołnierzy algierskich.
Grupa ta wcześniej nazywała się Salaficką Grupą Modlitwy i Walki. Już w maju groziła zamachami.