Minister Roman Giertych zapowiedział uhonorowanie nauczycieli, którzy uczyli przez 10 lat w PRL-u i nie wstąpili do PZPR. Z okazji Dnia Nauczyciela zapewnił też, że w następnym roku wzrosną płace dla nauczycieli.
Roman Giertych zapowiedział także utworzenie za dwa lata szkół o szczególnym nadzorze pedagogicznym. Dodał, że szkoły te pomogą nauczycielom zrealizować zasadę porządku.
Minister podkreślił, że wprowadzenie porządku w szkołach jest priorytetem resortu edukacji. Pozostałe to: prestiż, patriotyzm i prawda. Zaapelował do nauczycieli, by powiedzieli stop kłamstwu, bezczelności i chamstwu w szkołach.
"Nie będzie więcej tolerancji dla bezczelności i chamstwa" - oświadczył Roman Giertych.
Minister zaznaczył, że edukacja jest największą szansą dla naszego narodu i powinniśmy inwestować w kształcenie młodych pokoleń. Przypomniał też słowa Lenina, że państwo policyjne to takie, w którym policjant zarabia więcej od nauczyciela.
Nie wszyscy jednak są zwolennikami polityki szefa resortu edukacji. Gdy Giertych przemawiał, pod ministerstwem zebrała się demonstracja.
"Spieprzaj dziadu", "Giertych musi odejść", "Szkoła zdycha przez Giertycha!", "Darwin - tak, Giertych - nie!" - między innymi takie hasła skandowali zebrani demonstranci. Około 150 osób wyruszyło spod budynku MEN-u w kierunku Pałacu Kultury i Nauki.
Policja zapewnia, że manifestacja przebiega spokojnie.