Prezydenci Polski i Czech najwyraźniej nie martwią się ani o interesy swych krajów, ani całej Europy Środkowej - napisał w sobotę węgierski dziennik _ Nepszava _, krytykując stanowiskoLecha Kaczyńskiegoi Vaclava Klausa *(na zdjęciu) *w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
W rozmowie opublikowanej w czwartek w czeskiej gazecie _ Lidove Noviny _, prezydent Klaus wyraził nadzieję, że czeski Trybunał Konstytucyjny lub Senat uniemożliwią ratyfikację Traktatu Lizbońskiego.
Wcześniej polski prezydent w wywiadzie dla _ Dziennika _ uznał za _ bezprzedmiotowe _ złożenie podpisu pod ratyfikacją nowego traktatu UE po fiasku referendum w Irlandii.
Według węgierskiej gazety _ Nepszava _, stanowisko Kaczyńskiego i Klausa pogarsza kryzys w Unii Europejskiej i wzmacnia obóz eurosceptyków.
- _ Jeśli kraje członkowskie nie przyjmą Traktatu Lizbońskiego, Unii nie pozostanie żadna inna możliwość jak tylko Europa dwóch prędkości. Idea europejskiego rdzenia nie jest nowa i mniej więcej można ocenić, kto do niego należy: Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i Luksemburg _ - pisze _ Nepszava _.
ZOBACZ TAKŻE:
- _ W podejmowaniu decyzji dotyczących kwestii finansowych wiele do powiedzenia będą również miały takie kraje jak Wielka Brytania, Irlandia, Finlandia, Belgia i Austria. Jednak Klaus i Kaczyński nie martwią się ani o interesy swych krajów, ani całej Europy Środkowej _ - czytamy.
Dziennik podkreśla, że obaj prezydenci _ powinni w końcu wziąć pod uwagę, że nie ma dla nas (dla Europy Środkowej) życia poza Unia Europejską _.