"Wybory nie spełniły demokratycznych standardów - oświadczyła w poniedziałek unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner. - W przytłaczającej większości okręgów wyborczych nie było alternatywy dla kandydata popieranego przez władze, co jest jaskrawym przykładem braku demokratycznego pluralizmu".
Ferrero-Waldner skrytykowała także "restrykcyjne zasady prowadzenia kampanii wyborczej i zastraszanie kandydatów demokratycznej opozycji, sprzeczne z zasadami wolności wypowiedzi i stowarzyszeń".
Unijna komisarz po raz kolejny wezwała białoruskie władze do wkroczenia na ścieżkę demokracji, rządów prawa i poszanowania praw człowieka.
Ferrero-Waldner zaznaczyła, że Unia Europejska jest gotowa wspierać Białoruś - o ile Mińsk zdecyduje się na demokratyzację - w duchu dokumentu ogłoszonego w listopadzie zeszłego roku, który ma uświadomić Białorusinom, jakie wymierne korzyści z uczestnictwa w unijnych programach tracą z powodu uporu prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
