Liga Polskich Rodzin chce dekomunizacji. Proces ten ma rozpocząć przygotowana przez partię ustawa o „restytucji dóbr komunistycznych”.
Majątek, który w czasach PRL-u został „zagarnięty”, ma zostać rozdany emerytom i rencistom. Według wstępnych analiz Ligi, w grę wchodzi kilkanaście miliardów złotych.
O tym, co – jak mówi Roman Giertych – zostało „zagarnięte” ma zadecydować, w porozumieniu z Instytutem Pamięci Narodowej, komisja likwidacyjna. „Proponujemy aby uznać, czy majątek zgromadzony przez prokomunistyczne organizacje, był zgromadzony w warunkach, które nie odzwierciedlają sprawiedliwości społecznej. Z tego powodu należy go przejąć na rzecz tych, którzy w tym okresie byli pokrzywdzeni” – mówi szef LPR Roman Giertych. Jego zdaniem ta ustawa przywraca zarówno „poczucie sprawiedliwości”, jak i „pewien standard prawny”.
*Giertych: *Jeżeli chodzi o dekomunizację, to Polska jest na szarym końcu.
Według wicepremiera propozycja tej ustawy może doprowadzić do pewnych kontrowersji. „Mamy do czynienia z przypadkami, że funkcjonujące w czasach PRL-u, komunistyczne, czy postkomunistyczne związki zawodowe nabywały majątek, często w sposób nielegalny. Nabywały majątek organizacji przedwojennych, o zupełnie innym duchu, czy innej ideologii. Później ten majątek służył celom nieraz zupełnie obcym. Dzisiaj ten majątek jest używany, nieraz niezgodnie z prawem” – podkreśla Giertych.
Projekt ustawy ma trafić do marszałka Sejmu jeszcze w tym tygodniu.