Prezydent Rosji zakończył wizytą w Hawanie tygodniową podróż po państwach Ameryki Łacińskiej. Dmitrij Miedwiediew odwiedził Brazylię, Peru, Wenezuelę i Kubę.
Rosyjski prezydent określił swoją wizytę za oceanem, poważną, geopolityczną decyzją. Dodał, że Moskwa znalazła się _ z powrotem _ w Ameryce Łacińskiej. Jednocześnie wyraził zadowolenie z powodu wycofania się Stanów Zjednoczonych z postulatu objęcia Gruzji i Ukrainy Planem na Rzecz Członkostwa w NATO.
Portal internetowy Gazeta.ru pisze, że w ostatnich latach Rosja tylko symbolicznie była obecna w Ameryce Łacińskiej. Teraz ma to się zmienić, bowiem Moskwa zamierza rzucić wyzwanie Stanom Zjednoczonym i Chinom w walce o tamtejsze rynki.
Rosyjski politolog Emil Dabagian zwraca uwagę, że wizyta Miedwiediewa w Ameryce Łacińskiej jest - z jednej strony - demonstracją rosyjskich wpływów _ pod nosem Stanów Zjednoczonych _, z drugiej - Rosja coraz bardziej akcentuje konieczność poszerzania współpracy gospodarczej z państwami tego regionu.