W wywiadzie dla dziennika "Bild Zeitung", który ukaże się w jutrzejszym wydaniu najpopularniejszej niemieckiej bulwarówki, Frank-Walter Steinmeier przestrzegł przed - jak się wyraził - tworzeniem "spirali nieufności" między Rosją a Zachodem.
Szef niemieckiej dyplomacji powiedział, że projekt o tak ważnym strategicznym znaczeniu jak tarcza antyrakietowa powinien w pierwszej kolejności zostać wszechstronnie rozpatrzony w ramach NATO. Dopiero później mogą, jego zdaniem, zapadać decyzje w tej sprawie.
"Powinniśmy unikać sytuacji, w której za bezpieczeństwo zapłacimy cenę nowej nieufności, a być może nawet nowego zagrożenia" - powiedział Steinmeier. Jak dodał, leży to w interesie zarówno niemieckim, jak i europejskim.
Opinia ministra wzmaga presję na kanclerz Angelę Merkel, której ma on towarzyszyć podczas szczytu w Waszyngtonie. Swoją krytykę wobec tarczy ponowił w ten weekend Kurt Beck - szef SPD, do której należy Stenmeier. Także przedstawiciele niemieckiej opozycji wezwali panią kanclerz, aby jako szefowa unijnego przewodnictwa starała się przekonać administrację amerykańską do rezygnacji z budowy tarczy w krajach Europy Środkowej.