Dowódca Wojsk Lądowych uważa, że polscy żołnierze wygrali wojnę w Iraku.
Podsumowując zakończoną miesiąc temu polską obecność wojskową w Iraku generał Waldemar Skrzypczak (na zdjęciu) powiedział, że nasza obecność w dolinie Tygrysu i Eufratu znacznie przyczyniła się do poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie świata.
Skrzypczak jest przekonany, że dzięki pracy, jaką w Iraku wykonali polscy żołnierze, zapanował tam pokój. Dowódca uważa, że pod tym względem jest to wielki sukces naszej armii.
Generał Skrzypczak podkreślił również, że dzięki doświadczeniom z irackiej misji, udało się dobrze przygotować między innymi wyjazd do Afganistanu. To na bazie doświadczeń z Iraku do Afganistanu wysłano ciężki sprzęt. Dlatego w tym kraju są Rosomaki i śmigłowce bojowo-transportowe przygotowane do działań w trudnych, górskich warunkach.
Generał Waldemar Skrzypczak jest przekonany, że nasz pobyt w Iraku pozytywnie wpłynął na całe wojsko, które śmiało można określić, jako armię XXI wieku.
Polscy żołnierze w Iraku byli od 2003 roku. Przez pierwsze kilka zmian nasz kontyngent odpowiadał za trzy prowincje, ostatnia X zmiana dbała o bezpieczeństwo w jednej prowincji - Kadisjii.
W sumie w trakcie pięciu lat naszej obecności w Iraku, w kraju tym służyło ponad 15 tysięcy żołnierzy. Wielu z nich wyjeżdżało po dwa, a nawet trzy razy na misję. Dwudziestu dwóch wojskowych do kraju nie wróciło - zginęli w trakcie wykonywanych zadań.