W piątek ostatecznie nie doszło do rozmowy premiera z Zytą Gilowską, a jak mówił szef rządu rano tego dnia, "zostawia sobie ostateczne rozstrzygnięcia do czasu rozmowy".
Z piątkowej wypowiedzi Kazimierza Marcinkiewicza wynikało, że wie już, czy Gilowska wróci do rządu i obejmie stanowisko wicepremiera ds. gospodarczych, czy nie.
Natomiast Sekretarz Generalny SLD Grzegorz Napieralski uważa, że Zyta Gilowska nie powinna wracać do rządu. Jego zdaniem sprawa związana z jej lustracją jest zbyt zgamatwana, aby Gilowska miała ponownie obejmować stanowisko ministerialne.
Według Grzegorza Napieralskiego, była wicepremier jest kolejną osobą, która została zniszczona przez niedobrą ustawę lustracyjną i zamieszanie z nią związane. Sekretarz Generalny SLD powtórzył stanowisko Sojuszu, który przestrzegał przed zbyt pochopnym zajmowaniem się przeszłością:
Zdaniem Napieralskiego, powinno to leżeć w gestii historyków a sprawy poszczególnych osób powinny być rozpatrywane na przestrzeni dłuzszego czasu. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że niewłaściwie wykorzystane dokumenty z przeszłości niszczą ludzi i doprowadzają do rodzinnych tragedii.