Prezydent powiedział, że nie poruszył na nieformalnym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli kwestii Traktatu Lizbońskiego.Lech Kaczyńskiwyjaśnił, że nie dotyczyła tego dyskusja w czasie spotkania.
Prezydent zauważył też, że w czasie szczytu były dwa kraje - Litwa i Rumunia, które reprezentowali zarówno prezydent, jak i premier. _ - To sytuacja normalna, na miejscu premiera Tuska byłbym na tej sali _ - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent powiedział, że nie przywiązuje tak dużej wagi jak dziennikarze do składu gości na organizowanym przez siebie balu z okazji rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
_ - To przede wszystkim nasze święto _ - podkreślił prezydent. Dodał, że bardzo cieszy się z obecności kanclerz Angeli Merkel, która w rozmowie z nim potwierdziła swój udział. Lech Kaczyński dodał, że liczba prezydentów, którzy przyjadą do Polski jest bardzo duża jak na rozmiary naszego kraju.