Aktualizacja godz. 17.20
Kancelaria Prezydenta utrzymuje, że wysłała list do ambasadora Rosji w Polsce. Głowa państwa deklaruje w nim chęć udziału w uroczystościach w Katyniu. Natomiast przedstawiciel rosyjskiej placówki w Polsce Vladimir Grinin twierdzi, że takiej korespondencji nie dostał.
Ambasada Rosji w Polsce potwierdza, że wie o zamiarze złożenia wizyty w Katyniu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Rzecznik placówki Andriej Karwowski powiedział jednak, że placówka nie otrzymała żadnego pisma w tej sprawie, a wie o tym jedynie z doniesień prasowych.
Rzecznik placówki zaznacza, że choć ambasada otrzymuje wiele pism z Kancelarii, to w tej kwestii żadne pismo nie wpłynęło.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zapewnił dzisiaj w Radiu Zet, że list został dostarczony oraz zarzucił rosyjskiemu ambasadorowi kłamstwo wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
ZOBACZ TAKŻE:
Prezydent nie pojedzie na uroczystości do Katynia?
Głos w tej sprawie zabrał także rzecznik rządu Paweł Graś. Ma on nadzieję, że nieporozumienia dotyczące korespondencji pomiędzy Pałacem Prezydenckim, a rosyjską placówką zostaną wyjaśnione.
- _ Nie dopuścimy do tego, by nad grobami pomordowanych oficerów prowadzić politykę. Tego nie będzie _ - podkreślił Graś.
- _ Zależy nad tym, by uroczystości w Katyniu przebiegły godnie i wszyscy ci, którzy chcą się tam znaleźć, żeby uczcić pomordowanych Polaków, mieli ku temu szansę. By znalazł się tam pan prezydent i pan premier i żeby uroczystości były przełomem w relacjach polsko-rosyjskich _ - powiedział rzecznik rządu.
Tymczasem wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński uważa, że roztrząsanie publiczne przygotowań do tak ważnych uroczystości jakimi jest 70. rocznica Zbrodni Katyńskiej, jest nie na miejscu:
W podobnym tonie wypowiada się szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Jego zdaniem na uroczystych obchodach powinien być obecny i prezydent i premier, by uczcić pamięć pomordowanych:
Póki co na uroczystości do Katynia został przez rosyjską stronę zaproszony tylko premier Donald Tusk. Wówczas prezydencki minister Paweł Wypych zapewniał, że jeszcze w styczniu Kancelaria Prezydenta informowała zarówno nasz MSZ, jak i ambasadę Rosji o możliwości udziału Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach katyńskich.