Dowódca sił lotniczych Rosji generał Aleksandr Zielin zaprzeczył, by to rosyjski myśliwiec MiG-29 zestrzelił nad Abchazją gruziński bezzałogowy samolot zwiadowczy.
Także rosyjskie MSZ oświadczyło w tym dniu, że maszyna Hermez 450 została strącona przez siły obrony powietrznej Abchazji.
- ZOBACZ TAKŻE:
O zestrzelenie samolotu Rosję oskarżył w poniedziałek prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Na dowód strona gruzińska pokazała film z kamery, która była zainstalowana na strąconej maszynie _ (kadr z filmu na zdjęciu). _
Widać na nim, jak niezidentyfikowany samolot odpala rakietę powietrze-powietrze, a także jak trafia ona w aparat latający, z którego myśliwiec był filmowany. Zdaniem ekspertów maszyna była podobna do MiGa-29.
Znany rosyjski komentator wojskowy Paweł Fielgengauer oświadczył nawet, że był to rosyjski MiG-29. Według publicysty abchaski samolot L-39, który - jak utrzymują władze Abchazji - zestrzelił gruzińskiego Hermesa 450, nie ma technicznych możliwości, by czegoś takiego dokonać.
Gruzja twierdzi, że rosyjski myśliwiec wystartował z bazy lotniczej w Gudaucie, w Abchazji, a po ataku odleciał do Rosji. Tbilisi dysponuje zapisem z ekranu radaru, który to potwierdza.
Strona gruzińska zapowiedziała, że wszystkie te dowody agresji ze strony Rosji przedstawi w środę na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołanym na żądanie Tbilisi.