SLD zablokował projekt uchwał Sejmu w sprawie wydarzeń Grudnia 70 i stanu wojennego. Sojusz nie zgodził się na wypracowany przez pozostałe kluby kompromisowy tekst obu projektów i zapowiedział złożenie własnych.
Koordynujący prace wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że Sojusz nie zgodził się na wskazanie w uchwałach winnych tragedii robotników Wybrzeża i odpowiedzialnych za stan wojenny. Zaznaczył, że nie było mowy o personaliach, a jedynie o władzach, które podejmowały wówczas decyzje. W obu projektach, na które zgodziły się pozostałe kluby była także mowa o hołdzie i uczczeniu pamięci ofiar i uczestników tamtych wypadków.
SLD zgadza się na oddanie czci i hołdu, ale odrzuca zapisy o odpowiedzialności za tamte zdarzenia. Zdaniem Jolanty Szymanek-Deresz budzą one kontrowersje i nie służą pojednaniu. Wiceszefowa klubu SLD, która uczestniczyła w rozmowach powiedziała, że nie należy utrwalać podziałów w tej sprawie, a myśleć o zgodzie narodowej.
W tej sytuacji projekty wypracowane przez kluby i wnioski SLD trafią do prac w komisjach. Wicemarszałek Komorowski nie widzi jednak szans na porozumienie. Jego zdaniem uchwały mogą być jutro przyjęte, ale nie należy oczekiwać, że stanie się to przez aklamację.