Unijna Rada Ministrów może przedłużyć na rok sankcje wobec białoruskich urzędników. Decyzja może zapaść w poniedziałek. Informację tę podał niezależny portal Karta - 97.
Portal przypomina, że Unia Europejska zakazała białoruskim dygnitarzom wjazdu na swe terytorium. Zakaz ten dotyczy również prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Bruksela zamroziła też konta finansowe części białoruskich urzędników.
Pierwszą _ czarną listę _ Unia Europejska ogłosiła w 1999 roku. Znajdowało się na niej 6 nazwisk członków najwyższych władz Białorusi. Po wyborach parlamentarnych w 2004 roku, dodano dwa kolejne nazwiska - w tym szefowej Centralnej Komisji Wyborczej Lidii Jermosziny.
ZOBACZ TAKŻE:
Gdy w 2006 roku międzynarodowi obserwatorzy uznali, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane, na liście znalazło się 37 nazwisk. W tym samym roku do _ czarnej listy _ dodano jeszcze cztery nazwiska sędziów i prokuratorów.
Według białoruskich komentatorów, Unia Europejska może tym razem rozszerzyć sankcje wobec Białorusi również o sferę ekonomiczną. W zamian za zniesienie sankcji Bruksela i Waszyngton domagają się od Mińska wypuszczenia więźniów politycznych i zaprzestania łamania praw człowieka.