Administracja USA nie prowadzi żadnej listy krajów, którym wolno jest sprzedawać broń Iraku - zapewnił PAP rzecznik Departamentu Stanu USA.
Kilka dni temu jeden z polskich dzienników podał, że Polski nie ma na domniemanej liście amerykańskiego Departamentu Obrony, na jakiej umieszczono kraje, które mogą sprzedawać sprzęt wojskowy dla armii irackiej.
Przedstawiciele Pentagonu powiedzieli PAP, że nic nie wiedzą o tego rodzaju liście. Podkreślili, że wszelkimi sprawami dotyczącymi sprzedaży broni przez obce państwo dla Iraku zajmuje się nie Pentagon, lecz Departament Stanu.
"Nie ma żadnej listy krajów, którym wolno jest sprzedawać broń dla armii irackiej" - powiedział PAP w czwartek Chase Beamer, rzecznik Departamentu Stanu.
Zapytany, czy oznacza to, że Polska może sprzedawać broń dla armii irackiej, odpowiedział: "O to trzeba zapytać suwerenny rząd Iraku".
Zdaniem polskiego attache wojskowego w Waszyngtonie generała Kazimierza Sikorskiego, obecnie w USA jest nawet korzystny klimat dla polskich przedsiębiorstw pragnących sprzedawać broń do Iraku.
"Obserwuję zwiększone zainteresowanie ze strony firm amerykańskich współpracą z polskim przemysłem, który pragnie wchodzić na rynek iracki z naszym sprzętem. Zwłaszcza po ostatniej wizycie prezydenta Kaczyńskiego odczuwa się ciepły klimat" - powiedział PAP gen. Sikorski.