Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry nie mają szans na euro

0
Podziel się:

Budapeszt oddala się od strefy euro. Przyjmie wspólną walutę dużo później niż w 2012 roku - zakłada "plan konwergencji", który węgierski rząd przedstawi Brukseli 1 września

Budapeszt oddala się od strefy euro. Przyjmie wspólną walutę dużo później niż w 2012 roku - zakłada "plan konwergencji”, który węgierski rząd przedstawi Brukseli 1 września

Kopia dokumentu, która nieoczekiwanie pojawiła się w czwartek wieczorem na stronie internetowej Index.hu, nie pozostawia złudzeń - Węgrzy będą mieli ogromne problemy ze spełnieniem kryteriów konwergencji.

Chociaż rząd Ferenca Gyurscany będzie ograniczał wydatki budżetowe i _ Między marcem a lipcem kurs forinta spadł o 12 proc. Zdaniem analityków waluta uniknęła bardziej drastycznych spadków tylko dlatego, że długoterminowi inwestorzy wstrzymali się ze sprzedażą obligacji licząc na przystąpienie Węgier do strefy euro. _planuje twardą reformę sektora publicznego, która do 2009 roku ma ograniczyć deficyt do 3,2 proc. PKB, to może nie wystarczyć.

Węgrom nie uda się zmniejszyć ogromnego długu publicznego, który w ciągu najbliższych dwóch lat wzrośnie do ponad 72 proc. PKB. Zdaniem Index.hu, jednego z najpopularniejszych portali informacyjnych na Węgrzech, zadłużenie uda się zredukować do wymaganych 60 proc. nie wcześniej niż w 2014 roku. Tymczasem każdy kraj, który chce przystąpić do strefy euro, musi spełniać kryteria z Maastricht na dwa lata przed wprowadzeniem wspólnej waluty.

Węgry mijają się z wymaganiami piąty rok z rzędu. Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny wezwały Budapeszt do weryfikacji średniookresowej polityki fiskalnej i walutowej.

Węgrzy od lat borykają się z dramatycznym deficytem budżetowym, który na początku tego roku sięgnął 10 proc. PKB. Chociaż wybrany w kwietniu ponownie na premiera Gyurcsany wprowadził pakiet radykalnych reform, węgierskie rynki bardzo na tym ucierpiały.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)