Szef klubu parlamentarnego PSL Stanisław Żelichowski przekonywał prezydenta Lecha Kaczyńskiego do podpisania ustawy medialnej.
W Pałacu Prezydenckim trwają konsultacje Lecha Kaczyńskiego z szefami klubów parlamentarnych przed podjęciem decyzji przez głowę państwa. Prezydent może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Stanisław Żelichowski powiedział, że jeśli prezydent podpisałby ustawę to w budżecie na 2010 rok można by zagwarantować środki na funkcjonowanie mediów publicznych. Żelichowski dodał, że w czasie spotkania rozważano między innymi pomysł złożenia równolegle nowelizacji ustawy medialnej, która wprowadzałaby jakąś formę abonamentu.
Stanisław Żelichowski mówił, że proponował również inne rozwiązanie, czyli nieprzyjęcie przez Sejm, Senat i prezydenta sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jego zdaniem gdyby prezydent skierował ustawę medialną do Trybunału to w czasie pół roku byłoby możliwe ograniczenie kosztów utrzymania mediów publicznych.
- _ Możnaby zlikwidować to bizancjum, dwa zarządy, limuzyny... _ - mówił Żelichowski.