Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Polska pożyczy jeszcze więcej w Korei Południowej. Ale drugi wniosek trafił na rafę

685
Podziel się:

Aż 100 mld zł chce pożyczyć Polska w Korei Południowej na zakupy uzbrojenia - pisze "Rzeczpospolita". Pierwszy kredyt zaciągnięty w tamtejszych bankach to około 36,8 mld zł na sfinansowanie zamówienia z 2022 r. Drugi wniosek złożony w Seulu trafił jednak na rafę.

Polska pożyczy jeszcze więcej w Korei Południowej. Ale drugi wniosek trafił na rafę
W ramach pierwszego wniosku kredytowego w Korei Płd. polski rząd kupuje m.in. 48 lekkich samolotów FA-50 (Wikimedia, Photo by ROKAF (CC BY 2.0) Wikimedia)

Chodzi o 1000 czołgów, 600 haubic, ponad 280 dalekosiężnych zestawów rakietowych Chunmoo i 48 lekkich samolotów bojowych FA-50. Jak ustalił dziennik "The Korea Times", rząd w Warszawie wystąpił do Seulu o kolejną pożyczkę, tym razem w wysokości około 62,5 mld zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tajemnicza pożyczka Polski w Korei Południowej. "Rząd nabrał wody w usta, a ja bym chciała poznać warunki"

Polskie zakupy w Seulu. Rząd zadłuża się w Korei Płd.

"Wniosek natrafił na rafę. Pierwsze polskie zakupy były bowiem na tyle duże, że banki w Korei Płd. prawie wyczerpały możliwości finansowania eksportu broni. Na podwyższenie limitu muszą się zgodzić władze w Seulu" - pisze "Rz". Jeśli Korea Płd. da zielone światło, zadłużenie Polski w tym kraju sięgnie 99,3 mld zł. "Nieoficjalnie, bo obydwa rządy milczą" - dodaje dziennik.

I przypomina, że o wysokości pierwszej pożyczki polscy podatnicy dowiedzieli się dzięki interpelacji złożonej w południowokoreańskim parlamencie i opisanej przez tamtejsze media. Z raportu wynika, że polski rząd w 2022 r. wydał na sfinansowanie potrzeb obronnych kraju łącznie 60 mld zł z budżetu państwa.

Na koncie Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych w BGK na koniec 2022 r. było 10,6 mld zł. "A to właśnie przede wszystkim z FWSZ mają być finansowane zakupy uzbrojenia. Tylko że fundusz działa poza kontrolą parlamentu i nikt (z wyjątkiem rządu) nie wie, na ile miliardów złotych się zadłuży. I u kogo" - czytamy dalej.

Więcej będą kosztować również zakupy uzbrojenia na krajowym rynku. Według ustaleń "Rz" za prototyp bojowego wozu piechoty Borsuk będzie to 36 mln zł, czyli o 11 mln zł więcej niż planowano. Parasol chroniący polskie niebo, czyli system Narew, miał kosztować 25 mld zł, dziś mówi się o 60-70 mld zł.

Polska Grupa Zbrojeniowa przyznaje – w odpowiedzi na pytania "Rz" – że każda umowa na dostawy uzbrojenia zawiera klauzule umożliwiające urealnienie wartości danego programu w trakcie jego realizacji. W jakiej wysokości? To tajemnica - dodano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(685)
wyborca
4 miesiące temu
Spokojnie. rudy zerwie te kontrakty i bedziemy kupować od Niemców czołgi. Jest w tym mały myk. Do nowo kupionych niemieckich czołgów nie dostaniemy amunicji. A linia obrony Polski pierwsza na Wiśle a później cofamy się nad Odrę by chronić Niemcy
Jagoda
10 miesięcy temu
Zeby Europejczycy musieli pożyczać od Azjatów. Wstyd!
Ccc
10 miesięcy temu
Sami pożyczają a dla Ukraińców oddają za darmo sprzęt wojskowy
Dex
10 miesięcy temu
Nic nam nie grozi, bo chroni nas Jezus i Prezes. Nie wiem czy podałem w dobrej kolejności.
Klausewitz
10 miesięcy temu
Kraj, który wydaje powyżej 2 procent PKB na wojsko musi zbankrutować albo wywołać wojnę aby pokryć długi z łupów wojennych. Co więcej nasze PKB jest iluzoryczne, jego większa część należy do kapitału zagranicznego i jest wyprowadzana z kraju.
...
Następna strona