Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Protest autokarowych przewoźników turystycznych. "Dość czekania. Nasza branża umiera"

74
Podziel się:

Kierowcy autokarowi wyjadą na ulice największych miast Polskich. - Trzymiesięczna pomoc rządu właśnie się kończy. Już wiemy, że do końca roku się nie odmrozimy. Sytuacja jest dramatyczna - mówi money.pl prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych Rafał Jańczuk.

Kierowcy autokarowi wyjadą na ulice największych miast Polskich.
Kierowcy autokarowi wyjadą na ulice największych miast Polskich. (East News)

Wielki protest zapowiadany jest na środę, kiedy to na ulice Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Poznania, Lublina, Katowic, Łodzi i Rzeszowa wyjadą autokary. - Już dziś po godzinie 14 protestować będzie 100 autokarów z Krakowa - zapowiada prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych oraz firmy RafTrans Rafał Jańczuk.

- Byliśmy największym przewoźnikiem w Europie. Z polskich firm transportowych korzystały biura z całej UE, a teraz jesteśmy największym przegranym na koronawirusie - dodaje szef PSPA. Jak podkreśla, trzymiesięczna pomoc rządowa kończy się z dniem 1 lipca. O kolejnej nie ma mowy. A tym czasem przejazdy grupowe pozostają zamrożone do przyszłego roku.

- Umieramy - mówi Rafał Jańczuk. Jak podkreśla przewozy autokarowe to kosztowna branża. Jeden autokar kosztuje ponad milion złotych, dodatkowo firmy mają na utrzymaniu wielu pracowników. Protest ma pokazać, jak liczna flota została uziemiona. Protest zorganizowany został pod hasłem: "Wyjeżdżamy do pracy".

Jak przekonuje prezes PSPA autokary przejadą do centrum miast w pokojowej manifestacji. - To ma przypomnieć rządowi o naszej sytuacji. Potrzebujemy specjalnych rozwiązań. Ogólna pomoc jest w naszym przypadku mało skuteczna - zaznacza.

Mówią o zadłużeniu, braku środków do życia oraz zleceń aż do kwietnia 2021 r. Oczekują dodatkowych dopłat do pensji minimalnej na najbliższe pół roku, a także specjalnych subwencji dla floty. Przewoźnicy chcieliby otrzymać do 10 tys. zł miesięcznie na autokar.

- Kończy się czas dla mniejszych przedsiębiorców, ci więksi też mają dość - zaznacza Rafał Jańczuk. Jak podkreśla, protest miał być już w czerwcu, ale branża się wstrzymywała. - Przewoźnicy mają dość czekania - wyjaśnia. Protest poprzedza czwartkowe spotkanie branży turystycznej z wicepremier Jadwigą Emilewicz.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(74)
MAREK
4 lata temu
STAĆ CIĘ BYŁO WYDAĆ MILIONY NA AUTOKARY A TERAZ PŁACZESZ KREZUSIE!!. MYŚL ZANIM PODEJMIESZ DECYZJĘ. NIC WAM SIĘ NIE NALEŻY.
rodowitawarsz...
4 lata temu
Panie Jańczuk, Żydzi nie przyjeżdżają i to jest pana ból głowy, na nich się dorobiłeś... mądry szef dywersyfikuje działalność, a ty wpakowałeś wszystko w autobusy, żeby wykończyć konkurencję. Pazerność gubi... Pretensje do Pana Boga
war
4 lata temu
a my chcemy zyc wiec ze zbiorowego transportu nie bedziemy korzystac
Bartosz
4 lata temu
Mnie kazali się przekwalifikować bo nie było pracy po Biotechnologii Chyba łatwiej przekwalifikować się szoferom prywaciarzom na budowie ludzi brak do roboty albo k ....ć
Bartosz
4 lata temu
Mnie kazali się przekwalifikować bo nie było pracy po Biotechnologii Chyba łatwiej przekwalifikować się szoferom prywaciarzom na budowie ludzi brak do roboty albo k ....ć
...
Następna strona