Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Przejadamy zapasy. Coraz mniej wydajemy na jedzenie, ale więcej czytamy

11
Podziel się:

W trzecim tygodniu przymusowej izolacji Polacy rzadziej chodzą do sklepów. Zaopatrzeni w zapasy na co najmniej kilka dni, oglądamy więcej programów telewizyjnych oraz, co warte podkreślenia, chętniej czytamy.

Pandemia zmieniła sposób, w jaki robimy zakupy: dużo, na zapas.
Pandemia zmieniła sposób, w jaki robimy zakupy: dużo, na zapas. (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Jeszcze tydzień czy dwa temu sklepy spożywcze notowały ruch jak przed Bożym Narodzeniem – okazały się więc prawdziwymi beneficjentami sytuacji, w jakiej znajduje się nasz kraj. Wprawdzie co bardziej zapobiegliwi zaczęli magazynować żywność już na początku marca, ale jednak dopiero po zamknięciu szkół uznaliśmy, że to już naprawdę ten moment, kiedy trzeba zabezpieczyć się na przyszłość.

Jako że placówki handlowe wprowadziły ograniczenia liczby osób mogących jednocześnie przebywać w środku, przed sklepami ustawiały się długie niekiedy kolejki. Złoty czas dla handlu, ale kiedy zagwarantowaliśmy sobie dostęp do pięciu rodzajów makaronu i dziesięciu kilogramów mąki, nie mamy już potrzeby robienia tak dużych zakupów.

Widać to również w wynikach sprzedaży. Z danych Nielsen Polska wynika, że poprzedni tydzień był dla handlu lepszy niż obecny. Co nie oznacza, że jest źle.

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus zatrzymał turystykę. Idzie fala zwolnień

- W stosunku do analogicznego tygodnia sprzed roku nadal odnotowujemy wzrosty dla produktów kupowanych na zapas jak mąka czy ryż. O kilkadziesiąt procent wzrosła wartość sprzedaży dla mydła i papieru toaletowego, a o kilkaset dla żeli antybakteryjnych. O ok. 8-10 proc. wzrosła także sprzedaż alkoholu i papierosów oraz wybranych produktów świeżych takich jak jajka, owoce i mięso - mówi Ewa Rybołowicz, Dyrektor ds. współpracy z Sieciami Handlowymi Nielsen Connect w Polsce.

Skoro pozbawieni zostaliśmy aktywności, które wymagają wyjścia z domu, coraz częściej sięgamy po książki. Nielsen BookScan badający sprzedaż książek w Polsce potwierdza, że w ostatnich czterech tygodniach wzrosło zainteresowanie publikacjami dla dzieci – królują jednak te same gatunki co przed epidemią.

A co dla dorosłych? Na liście top20 od początku 2020 roku niezmiennie królują powieści erotyczne Blanki Lipińskiej. Widoczny jest spadek wartościowy i ilościowy sprzedaży książek, przy jednoczesnym wzroście rabatów detalicznych i obniżek cen. "Dżuma" Alberta Camus jest znowu czytana na całym świecie, również w Polsce, gdzie zajmuje jednak dość odległą 72. lokatę przed "Biegunami", ale po "Księgach Jakubowych" Olgi Tokarczuk.

Konieczność pozostania w domach sprawia, że częściej i dłużej oglądamy TV oraz sięgamy po książki. Wzrosty oglądalności odnotowały, między innymi, kanały informacyjne (+ 76 proc.), programy informacyjne (+22 proc.) oraz kanały dziecięce (+17 proc.). Średni dobowy czas oglądania TV przekroczył 6 godz. w ostatnich tygodniach. Przed ekranem zasiadły wszystkie pokolenia, a intensywność działań reklamowych nie zmniejsza się.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
Sposob zycia
4 lata temu
Nie potrzebne nam jest tyle bezuzytecznych przedmiotow,ktore doslownie nie sa nam tak potrzebne,ale nastala taka moda,bo sasiadka ma to dlacego ja nie.Ostatnia glupota,bo duzo rzeczy lezy i z nich nie korzysta sie.Przed zakupem nalezy pomyslec,czy mnie to rzeczywiscie jest potrzebne.Czy nie zagrace tym swojego mieszkania i kazde swieta przestawiac to i przecierac.I tak w domach jest duzo rzeczy,tak samo jak z ciuchami.Uwazam,ze ludzie maja za duzo i nie koniecznie dobrych ubran,ktore zawalaja polki w szafie.MOJE ZDANIE - MNIEJ A ROZSADNIEJ I UWAZAM ZE PO TEJ EPIDEMII DUZO LUDZI NAUCZY SIE INNEGO PODEJSCIA DO ZYCIA.
Jamicz
4 lata temu
Jak smakują świeżutkie warzywa i owoce z Hiszpanii, Włoch, Francji, Niemiec, Holandii, Belgii i Danii?
mimi
4 lata temu
Rozumiem że musimy dbać o seniorów, ale czy nie przesadzamy? Idę rano do pracy i jedyne osoby które spotykam to właśnie seniorzy wędrujący po mieście od świtu od sklepu do sklepu. Teraz wszystko mamy im ułatwiać. A co z nami? Ludźmi pracującymi w średnim wieku którzy muszą pracować by płacić podatki aby utrzymać resztę? Teraz jeden pracujący utrzymuje 2 niepracujących. Dlaczego nie mogę się dostać do lekarza, bo nie mam czasu stać w kolejkach. Dlaczego w przychodniach nie wyznaczy się dwóch czy trzech godzin przyjęć tylko dla tych co pracują? Niepracujący mają czas stać w kolejkach. A jak zostaną miejsca to zostaną przyjęci. Jeśli seniorzy nie chcą o siebie dbać, to ich nie zmusimy
ja
4 lata temu
Za dużo wydajemy na gadżety i bzdety, które tracą na wartości.. No ale jak chce się mieć najnowsze modele, być modnym i cool, to trzeba płacić. Szkoda że często na kredyt. Co innego, gdy nas stać, ale od małego kształtowany jest konsumpcjonizm, rywalizacja na ubrania, samochody, telefony i gadżety..Na pokaz wystawne wesela, chrzciny, komunie… Przeczytajcie sobie ksiażke pt. Emery tura nie jest Ci potzerbna. jasno wyjaśnia się tam jak kupno pseudopotrzebnych nam rzeczy wpływa destrukcyjnie na nasz majątek ale też jak osiągnąć finansową wolność.
sop
4 lata temu
coz tego że zamkną hotele jak w domkach nad jeziorami jest ludzi jak w szczycie sezonu! domki sa ich. powinna byc kwarantanna w miejscu pobytu stalego!