Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Lis
Marcin Lis
|

Przyszłość biznesu z plastikiem. "Albo zrównoważony rozwój, albo wypadasz z rynku"

7
Podziel się:

- Plastik nie jest problemem. Problemem są plastikowe odpady, które "wyciekają do środowiska" - podkreśla w rozmowie z money.pl wiceprezes P&G Virginie Helias. Zapewnia, że do 2030 r. żadne opakowanie koncernu nie trafi do oceanu, a konkurencja będzie musiała się do tego trendu dostosować. Jeżeli tego nie zrobi - po prostu przegra i zniknie.

Plastik w ocenach to nie tylko koszt dla środowiska, ale i strata dla gospodarki - mówi w rozmowie z money.pl Virginie Helias
Plastik w ocenach to nie tylko koszt dla środowiska, ale i strata dla gospodarki - mówi w rozmowie z money.pl Virginie Helias (P&G, mat. pras.)

Marcin Lis, money.pl: Unijna agencja ESPAS ostrzega, że jeśli nie zdołamy skutecznie przeciwdziałać skutkom zmian, których już dokonaliśmy w środowisku, ludzkość czeka zagłada. Może to już czas "odpuścić sobie" i wykorzystać ostatnie 80 lat istnienia na nieograniczoną konsumpcję i lekkie życie?

Virginie Helias, wiceprezes P&G: To jedno z możliwych rozwiązań, ale my zdecydowaliśmy się na zupełnie inne. Próbujemy naprawić to, co wspólnie zrobiliśmy środowisku.

Brzmi jak kolejna reklama działań CSR (z ang. corporate social responsibility, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu - red.)

To absolutnie coś więcej niż CSR. W Paryżu podczas konferencji pt. Sustainable Brands 2019 mówiłam o tym, co w CSR nie działa. W P&G zdecydowaliśmy, że już na poziomie marek zaczniemy walczyć o zmniejszenie śladu, które pozostawiają w środowisku. W efekcie chcemy promować zrównoważoną konsumpcję przez marki, bo ostatecznie to one są w stanie wpływać na zachowania klientów i zmienić przyszłość, w której jesteśmy skazani na zagładę.

Trudno mi sobie wyobrazić marki jako aktywistów na rzecz świadomej konsumpcje, ale chętnie posłucham o przykładach.

Po pierwsze wdrożyliśmy program Ambition 2030, w którym określiliśmy główne cele. W jego strukturze znajduje się program Brand2030 – wszystkie nasze 65 marek, z których 20 to liderzy w kategoriach, określą w jaki sposób odpowiedzieć na społeczne i ekonomiczne wyzwania współczesności do 2030 r. Liderzy wpływają na konkurencję. I tak np. rozpoczęliśmy we Włoszech i Amsterdamie pilotażowy program recyklingu pampersów, Ariel już dziś zmniejszył zawartość plastiku w opakowaniach o 30 proc., a już wkrótce wszystkie nasze opakowania będą w pełni poddawalne recyklingowi.

Zobacz także: Oglądaj też: Śmieci to nie problem? No to zobaczcie

Słowo klucz w ostatnich latach – plastik. To nasz największy problem?

Plastik sam w sobie jest absolutnie fantastyczny. Plastik ratuje życie, plastik chroni żywność i gdyby nie istniał, naukowcy musieliby go wymyślić. Zastąpienie plastiku jakimkolwiek innym materiałem to cztery-, a nawet pięciokrotnie wyższy koszt dla środowiska. Plastik nie jest problemem. Problemem są plastikowe odpady, które "wyciekają do środowiska". Gdyby plastik funkcjonował w zamkniętym obiegu, przestałby stanowić dla środowiska problem. W dodatku plastik w ocenach to nie tylko koszt dla środowiska, ale i strata dla gospodarki na poziomie 80-120 mld dolarów. Wszystko przez to, że tylko 5 proc. jest poddawane recyklingowi, ponieważ brakuje infrastruktury. Technologia już istnieje.

Kluczowe pytanie brzmi: jak podnieść ten odsetek?

Infrastruktury brakuje zwłaszcza w południowo-wschodniej Azji, z której pochodzi 60 proc. odpadów w oceanach (mowa o 5 krajach regionu). Dlatego ponad 30 korporacji, w tym P&G, zawarło porozumienie (Alliance to End Plastic Waste), w ramach którego po pierwsze same pracują na rzecz ograniczenia wykorzystywania plastiku, po drugie bierzemy na siebie część odpowiedzialności i chcemy pomóc zbudować systemy zarządzania odpadami tam gdzie ich nie ma lub poprawić ich skuteczność tam, gdzie są. Zaczynamy od południowo-wschodniej Azji. Później dotrzemy do Afryki północnej.

Skoro bierzecie na siebie część odpowiedzialności, to gdzie leży odpowiedzialność rządów?

Odpowiem na przykładzie. Nie moglibyśmy poddawać pampersów recyklingowi, gdyby nie pomoc miast, w których zaczęliśmy pilotaż. Musimy współpracować z władzami na każdym poziomie. Bardzo często zaczyna się od tego, że brakuje legislacji – tu pojawia się rola rządów. Później rozmawiamy z władzami lokalnymi odpowiedzialnymi za zbiórkę odpadów. I właśnie tak to wyglądało we Włoszech, gdzie w wybranych miastach pojawiła się możliwość selektywnej zbiórki zużytych pieluch. To musi być rodzaj partnerstwa publiczno-prywatnego. Sądzę, że władze państw czy samorządów już zrozumiały, że same nie są w stanie odpowiedzieć na problem odpadów.

Zastanawia mnie jeszcze dlaczego tak późno zajmujemy się plastikowymi odpadami. Gospodarka traci od 80-120 mld dol., to gigantyczne pieniądze. Brakuje podaży przetworzonego plastiku?

Brakuje podaży, bo nie ma odpowiedniego popytu. Na rynku musi pojawić się więcej firm, które będą chciały kupować przetworzony plastik, by działającej na rynku firmy zwiększały moce produkcyjne. Przykładem impulsu popytowego może być zobowiązanie P&G, by do 2030 o połowę zmniejszyć w naszych opakowaniach ilość plastiku pierwotnego. Trzeba pamiętać, że mieszanie różnych rodzajów plastiku w procesie recyklingu daje fatalny. Dlatego pracujemy nad technologią znakowania plastiku stosowanego w naszych opakowaniach – chcemy wtłaczać w nie mikrochipy które pozwolą je łatwo segregować i wykorzystywać ponownie. Wszystkie organizacje skupione w porozumieniu na rzecz końca problemów plastikowych odpadów inwestują w nowe technologie, których celem będzie ograniczanie plastiku w środowisku.

Tylko czy my, ludzie, gospodarstwa domowe, koncerny, a na końcu rządy – jesteśmy w stanie wygrać tę walkę? Jesteśmy w stanie odwrócić to, co już zrobiliśmy?

Muszę wierzyć, że się da. Gdybym nie wierzyła, nie robiłbym tego, co robię. Wierzę, że to możliwe, ale musimy zaangażować się wszyscy. Moim zadaniem jest wdrożenie zasad zrównoważonego rozwoju w procesy tworzenia innowacji naszych marek. To, co robimy, to nowe oblicze marketingu. W jego centrum stawiamy zrównoważony rozwój i chcemy w ten sposób wpływać na konsumentów i konkurencję.

Koledzy z innych koncernów też tak sądzą?

Tak! Jeśli jakaś firma nie uwierzy w to i nie zacznie inwestować w zrównoważony rozwój zostanie w tyle. Trwa wyścig, kto zrobi w tym zakresie najwięcej. Zrównoważony rozwój stał się stylem prowadzenia biznesu i jeśli nie wdrożysz nowych zasad w swojej organizacji, wypadniesz z rynku. Z punktu widzenia przyszłości świata i pytania, które postawiłeś na początku, to idealne rozwiązanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Tt
5 lata temu
Plastyku nie będzie jak wielcy tego świata nie będą mieli gdzie jeździć na swoje ekskluzywne wakacje
lidia
5 lata temu
po prostu nie używajmy go w codziennym gospodarstwie a każdy producent plastików powinien być zobowiązany do przyjęcia swoich opakowań no ale by się działo niektóre partie zmiotłoby z areny politycznej
Leon Z
5 lata temu
Co to ma być? Kryptoreklama proctora? Jednego z największych fajansotwórców na świecie?
max
5 lata temu
za takie poglady powinno czekać więzienie
Gosc
5 lata temu
On sam to wymyślił?