Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Skarbówka prześwietli koszty pracy z domu. Luka w przepisach może oznaczać problemy

18
Podziel się:

Ministerstwo rozwoju w rozporządzeniu nie podało żadnych limitów dla ekwiwalentu i ryczałtu na pracę z domu. Firmy wypłacając pieniądze, będą opierać się na swoich ustaleniach z pracownikami. To może oznaczać kłopoty dla obu stron.

Skarbówka prześwietli koszty pracy z domu. Luka w przepisach może oznaczać problemy
Zasady pracy zdalnej muszą być dokładnie opisane w porozumieniu z zakładowymi związkami zawodowymi (Adobe Stock)

Sytuacja jest skomplikowana. Jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna", ekwiwalent bądź ryczałt, w ramach którego będą zwracane koszty pracy zdalnej dla osób pracujących w ten sposób na stałe, nie będzie przychodem zatrudnionego.

Co to oznacza? Pracodawca musi zaliczyć ten wydatek po stronie kosztów firmy. Tu nie ma jednak maksymalnej jego wysokości. Resort rozwoju nie przewidział, że może to być kłopotliwe podatkowo. Wszystko zostało zostawione do uzgodnień pracodawcy i podwładnego.

Zobacz także: Łamał przepisy TIR-em. Kierowca miał pecha, nagrała go podlaska policja

To niedoskonałe, zdaniem ekspertów, rozwiązanie, znalazło się w konsultowanym obecnie projekcie nowelizacji kodeksu pracy. Takie zapisy mogą też trafić do innych ustaw, w których reguluje się wszelkie wątplwiości z takim trybem prac

- Projektowane przepisy sprawią, że pojawi się ryzyko, iż pod pretekstem ekwiwalentu bądź ryczałtu za pracę zdalną wypłacane będzie dodatkowe wynagrodzenie. Do tego ustalenie ich w nierealnej wysokości może zostać uznane przez fiskusa za działanie pozorne. Wtedy problemy obu stron dopiero się zaczną – komentuje na łamach "DGP" Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy i partner w kancelarii EOL.

Co jeszcze jest w projekcie? Zasady pracy zdalnej muszą być dokładnie opisane w porozumieniu z zakładowymi związkami zawodowymi. Mogą też być omówione w inny sposób. Na przykład mogą zostać określone w drodze kompromisu z przedstawicielami pracowników.

Może to być też efekt porozumienia zawartego między pracownikiem a jego szefem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
Ewelina0
3 lata temu
Ja nie chciałabym pracować zdalnie. Potrzebuję stałego kontaktu z ludźmi który przynosi mi motywację i zapał. Mam to zagwarantowane dzięki pracy, którą podjęłam po ukończeniu Studium Pracowników Medycznych i Społecznych na kierunku technik masażysta.
zssas
3 lata temu
Wszystko upadnie zniszczyliście wszystko nawet prawa tworzyć nie umiecie ludziom podcinacie skrzydła o ścianę i glebę nic dla obywatela nikt tu nie będzie chciał robić bo po co trzeba Sądu Bożego nic już nie pomoże tak się nie da zastanówcie się tak nie można kto to wytrzyma nikt
fvdc
3 lata temu
U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emerytura nie jest Ci potzerbna Jest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową.
Dzban
3 lata temu
To może cwaniaki prześwietlcie to, że pracownicy muszą zabierać do domu telefony służbowe, a czasem nawet muszą je odbierać po pracy.
koemdianci
3 lata temu
co to za idiotyzm, żeby urzędnik wtrącał się w konstytucyjne kompetencje sądów i coś sam oceniał albo wyrokował i do tego karał. idiotyzm - ktoś w ogóle nie zrozumiał lekcji o praworządności i konstytucyjnym podziale władz i kompetencji. ten kraj to sabotaż jakiś na mapie Europy!