Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Tesco zamyka kilka sklepów, w pozostałych zmniejsza zatrudnienie

34
Podziel się:

Ruszył proces grupowych zwolnień w Tesco. Związkowcy i pracodawca nie mogą się porozumieć co do warunków zwolnień. Przedstawiciele związków informują również, że firma chce ciąć zatrudnienie w sklepach, które nadal mają działać – informuje serwis "Dla Handlu".

Tesco zamknie 4 sklepy
Tesco zamknie 4 sklepy (Wikimedia Commons CC BY-SA, Burrows)

Sieć Tesco zamyka w Polsce cztery sklepy i centrum dystrybucji w Komornikach. Na spotkaniu, które odbyło się 17 czerwca, pracodawca przedstawił swoją propozycję warunków, na których zostaną zwolnieni pracownicy. Organizacje związkowe nie wyraziły zgody na warunki firmy. Sieć z kolei nie zgodziła się na propozycje związkowców.

- Jeśli chodzi o zwolnienia grupowe pracowników sklepów (poza zamykanymi) wszystkie organizacje związkowe działające w Tesco Polska, w trosce o dobro firmy i zatrudnionych w niej pracowników, nie wyrażają zgody na ograniczenie zatrudnienia w sklepach, stojąc na stanowisku, że obecne zatrudnienie już jest na niskim poziomie i dalsze ograniczenie będzie ze szkodą zarówno dla pracowników jak i dla Tesco Polska - informują związkowcy na swojej stronie.

Sklepy, które zostaną zamknięte zlokalizowane są w Nowym Sączu, Rudzie Śląskiej, Starogardzie Gdańskim i Olsztynie.

Zobacz także: Obejrzyj: Emilewicz o regulacjach w sprawie marek własnych. "Proszę wierzyć w nasz rozsądek"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(34)
Jerzy
5 lata temu
I nie ma co plakac jak przyszlo placic podatki i wyzsze pensje to sie nie oplaca to czeka wszystkie zachodnie sieci .
Ewa
5 lata temu
Super więcej czasu dla rodziny
Przemysław z ...
5 lata temu
I bardzo dobrze, że sieć się zwija. W Ostrołęce 5-7 lat temu otworzyło się Tesco, a dziś już ledwo przędzie. Działu rybnego prawie nie ma, obsługa - tylko dwie osoby na działy wędliny, sery i ryby. Działu elektronika też już praktycznie nie ma. Personelu na sklepie jak na lekarstwo. Ceny z kosmosu. Jedynym, którego nie opuszcza dobry nastrój, to kierownik. W dni, kiedy zawsze jest duży ruch, brakuje kasjerek. Dłużej stoi się w kolejce do kasy niż robi zakupy. Obok jest eLeclerc - tam zawsze są tłumy, pełna obsada kas, na dzialach mięsnym, wedlinach i rybnym po 5-6 osób.
tir
5 lata temu
Będziecie mieć drodzy pracownicy handlu nie tylko wolne niedziele od handlu. Tego chcieliście? To dlaczego popieraliście pomysł rządu PiSu??? A to dopiero początek upadku sklepów.
Adek
5 lata temu
No cóż BIEDOnka wygryza konkurencję
...
Następna strona