Jedna osoba zginęła wskutek pożaru w mieszkaniu na 10. piętrze bloku mieszkalnego w Dąbrowie Górniczej. Strażacy szybko opanowali pożar, jednak w wyniku akcji gaśniczej zalana została część mieszkań poniżej.
Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska, na 10., ostatnim piętrze bloku przy ul. Piłsudskiego po południu paliła się kuchnia i jeszcze jedno pomieszczenie. Strażacy - łącznie dziewięć jednostek - gasili pożar z dwóch stron: od strony klatki schodowej oraz z zewnątrz, z drabiny.
_ - Intensywność ognia wymagała użycia dużej ilości środka gaśniczego. Po szybkim opanowaniu pożaru w mieszkaniu znaleziono jedną ofiarę śmiertelną _ - podała Gołębiowska.
Jak przekazał rzecznik dąbrowskiego magistratu Bartosz Matylewicz, po południu, po ugaszeniu pożaru, na miejscu trwało spotkanie z mieszkańcami zalanej wskutek akcji gaśniczej klatki schodowej. Uczestniczyło w nim ok. 50-60 osób.
W budynku, w którym podczas akcji odcięto wszystkie media, trwało ocenianie strat związanych z zalaniem mieszkań poniżej tego, w którym wybuchł pożar. Po godz. 17 nie wiadomo było jeszcze, ilu mieszkańców nie będzie mogło tego dnia wrócić do domu. Według wstępnych ocen kilka mieszkań będzie wymagać poważniejszych remontów.
_ - Staramy się, by media zostały przywrócone ok. godz. 22-23. Problemem jest przede wszystkim prąd - trzeba sprawdzić czy nie ma żadnych przebić z instalacji. Dla mieszkańców, którzy nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań, przygotowujemy miejsca w ośrodku pomocy społecznej i hotelach _ - wskazał Matylewicz.
Rzecznik wyjaśnił, że pomoc dla potrzebujących mieszkańców zaczęli już organizować pracownicy miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Koordynacją prac w budynku zajęli się specjaliści z miejscowej spółdzielni mieszkaniowej _ Lokator _.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej