Skandal z nieprawidłowo oznaczonym mięsem zatacza coraz szersze kręgi w Niemczech. Okazuje się, że wołowina z dodatkiem koniny trafiła do niemal wszystkich dużych sieci niemieckich supermarketów. Końskie DNA wykryto nawet w mięsie dodawanym do kebabów.
Szacuje się, że do Niemiec trafiło z zagranicy blisko 180 tysięcy opakowań mrożonych produktów spożywczych, które mogą zawierać koninę. Ale kilka dni temu końskie DNA wykryto także w konserwach niemieckiego producenta. Dziennikarze telewizji RTL zlecili zaś przebadanie mięsa wykorzystywanego w bardzo popularnych w Niemczech kebabach. W tym przypadku także wykryto ślady koniny, choć tylko w jednej z dwudziestu próbek.
Niemieccy politycy coraz głośniej domagają się zaostrzenia kontroli pochodzenia mięsa i surowych kar za nieprawidłowości. W odpowiedzi na skandal niemiecki resort rolnictwa sugeruje między innymi, aby na opakowaniach produktów spożywczych w Europie oznaczano kraj pochodzenia poszczególnych składników.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zaskakujący ciąg dalszy afery z koniną Nie tylko koninę, ale także mięso osłów dodawano do wołowiny - donosi tygodnik "Sunday Mirror" powołując się na ustalenia brytyjskiej inspekcji w zakładach przetwórczych w Yorkshire. | |
Końska afera zatacza coraz szersze kręgi Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Żywności prowadzi badania wszystkich mrożonek mięsnych w handlu. | |
Kolejna afera. Produkty mięsne z domieszką... Koninę wykryto w produktach dostarczonych do 47 szkół w Lancashire, a także w pubach, hotelach i szpitalach. Ustaleniem źródła mięsa zajmuje się także Europol. |