Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

W całych Niemczech strajkują pocztowcy. Żądają rekompensaty za inflację

10
Podziel się:

Pracownicy Deutsche Post strajkują. Domagają się 15-procentowej podwyżki płac przy obowiązującej przez rok umowie zbiorowej. Większość pracowników poczty zrzeszonych w związku zawodowym Verdi ma niskie dochody i nie radzi sobie z realnym spadkiem płac - donosi "Deutsche Welle".

W całych Niemczech strajkują pocztowcy. Żądają rekompensaty za inflację
Pocztowcy z Deutsche Post strajkują (Photo by Ying Tang/NurPhoto via Getty Images) (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Zatrudnieni w centrach pocztowych i paczkowych pracownicy Deutsche Post rozpoczęli akcję w czwartek popołudniu i strajkują przez cały piątek – wyjaśnili przedstawiciele związku zawodowego Verdi, ostrzegając jednocześnie, że w następnych dniach dojdzie do kolejnych strajków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 16.01 | Będzie duża podwyżka płacy minimalnej? "To decyzja polityczna"

Jak podaje "Deutsche Welle", pocztowcy domagają się rekompensat za realny spadek płac wynikający z inflacji. Chcą 15-procentowej podwyżki przy obowiązującej przez rok umowie zbiorowej.

Według przytaczanych przez "DW" słów przedstawicielki związku Verdi, Andrey Kocsis, dotychczasowe negocjacje o umowę zbiorową dla około 160 tys. pracowników nie przyniosły rozwiązania, a pracodawcy jasno dali do zrozumienia, że nie są gotowi zaakceptować rekompensaty realnych wynagrodzeń i inflacji.

Jak podkreśliła Kocsis, to, że Deutsche Post odmawia rekompensaty za rzeczywiste straty płacy, jest "prowokacją w obliczu miliardowych zysków firmy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Deutsche Welle
KOMENTARZE
(10)
Maseczki
rok temu
Na dworze... ich nic nie uratuje przed totalitaryzmem w imię zdrowia i wolności
kkk
rok temu
Ludzie chcą uciec przed inflacją i zrujnowaną złotówką. Budują lub kupują pod wynajem. Da się zarobić, ale problemem jest to, że u nas chroni się najemców, którzy nie płacą - złodziei i oszustów, a właściciel mieszkania jest uznawany za bogacza-wyzyskiwacza. Jak ktoś nie płaci i naraża kogoś na straty, powinien być wywalony. A ktoś wynajmujący (właściciel) może jest bezrobotny, chory itd., a ma np. mieszkanie po babci, które daje mu jedyny dochód. Może ma niepracującą żonę albo chore dziecko. I musi utrzymywać naciągacza. Przeczytajcie jak się chronić- na lotdocelu__pl jest artykuł pt. Jak dobrze wynająć mieszkanie by uniknąć problemów z najemcami? – jest tam też cały pakiet dokumentów najmu
Fuj polska
rok temu
Znam jednego listonosza z Kielc, którego nie stać nawet żeby wodę w klopie spuszczać po sraniu tylko zbiera ze zlewek i z mycia naczyń i dopiero polewą kloca. Raz otwierał przy mnie pojemnik plastikowy "z obiadem"- jajko w majonezie. Tyle to kasy mają listonosze w Polsce.
Vhufxx
rok temu
A u nas za najniższa robią i nie protestuja
Przykre
rok temu
Frajery. I nas listonosz zarabia malo, ale pozoruje prace i realnie pracuje 5 godzin dziennie.