Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|

Walka o wpływy w wielkim banku. W tle bracia Ziobro

25
Podziel się:

Trwający proces karny w stołecznym sądzie odkrywa tajemnice walki o utrzymanie kontroli nad Bankiem Pekao przez środowisko polityczne ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W trakcie procesu, nazwisko ministra sprawiedliwości oraz jego brata padało kilkukrotnie, co skłoniło sędziego do zarządzenia przerwy. Po przerwie rozprawa, która do tej pory była jawna, została utajniona - informuje TVN24.

Walka o wpływy w wielkim banku. W tle bracia Ziobro
TVN24 opisał kulisy procesu byłej doradczyni prezesa Banku Pekao (money.pl, Rafał Parczewski)

Początek sprawy to anonim, który trafił do rąk ówczesnego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, obecnie sędziego Trybunału Konstytucyjnego, w  2020 roku. Już tydzień później, w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, rozpoczęło się śledztwo. Przez następne dwa lata, trzech prokuratorów angażowało się w prowadzenie sprawy, zatrudniając do pomocy liczne policyjne ekipy i zlecając kosztowne ekspertyzy - informuje serwis.

Dwa anonimy

TVN24 dodaje, że, anonim o podobnej treści został wysłany również do Komisji Nadzoru Finansowego, ale tam postępowanie nie zostało rozpoczęte.

"List wysłali w burzliwym okresie dla drugiego na krajowym rynku banku pod względem wartości aktywów (288 miliardów na koniec czerwca 2023 roku). Ten okres zaczął się osiem miesięcy wcześniej, gdy pod koniec listopada 2019 roku prezes Michał Krupiński niespodziewanie złożył rezygnację" - informuje TVN 24 i dodaje, że Michał Krupiński "najbliższy był środowisku Zbigniewa Ziobry, a wieloletnia przyjaźń łączyła go z rodzonym bratem ministra sprawiedliwości, Witoldem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Dlaczego pan mnie zmusza?". Stanowcza riposta ws. Holland

Portal przypomina, że gdy w 2017 roku Krupiński pojawił się w centrali banku, powierzył funkcję "doradcy do spraw cyberbezpieczeństwa" właśnie Witoldowi Ziobrze, a ten stał się "szarą eminencją".

Anonim trafił na biurko prokuratora Święczkowskiego, gdy od niedawna w banku rządził Leszek Skiba, w latach 2015-2020 wiceminister finansów, przez dziennikarzy wiązany z obozem premiera Mateusza Morawieckiego - przypomina portal.

Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa. "Trwało szesnaście miesięcy i zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia wobec doradczyni prezesa Skiby. Według prokuratora Michała Gołdy doradczyni dopuściła się przestępstwa z artykułu 266 paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - informuje TVN24.

Według śledczych doradczyni miała działać w grupie przestępczej. W skład tej grupy miał wchodzić również mąż doradczyni oraz dziennikarz specjalizujący się w tematyce bankowej. Chodziło o manipulowanie kursem banku.

"W jaki sposób doradczyni i dziennikarz mieliby, według autorów donosu, manipulować kursem akcji banku? Za pośrednictwem artykułu opublikowanego w połowie czerwca 2020 roku. Dziennikarz napisał w nim, kto wkrótce dołączy do zarządu kierowanego przez Leszka Skibę i jakie będą inne wewnętrzne awanse" - wyjaśnia TVN24.

Doradczyni nie przyznała się do winy.

Utajniony proces

"Niezwykły przebieg miała rozprawa, która odbyła się 13 czerwca. Na pytania oskarżonej oraz sądu odpowiadał wicedyrektor pionu bezpieczeństwa w banku z czasu, kiedy anonim wpłynął do prokuratury. Dziś świadek ten jest jedną z najważniejszych osób w Służbie Więziennej, odpowiadając m.in. za włączanie podsłuchów i inwigilację. W Banku Pekao pojawił się wraz z prezesem Michałem Krupińskim oraz bratem ministra sprawiedliwości Witoldem" - relacjonuje TVN24.

Jak informuje portal po zeznaniach tego świadka, sąd zdecydował o utajnieniu rozprawy.

- Sąd przyznaje się do błędu, powinien od początku utajnić rozprawę ze względu na tajemnicę bankową i przedsiębiorstwa - TVN24 cytuje wypowiedź sędzi.

W mojej opinii działania prokuratury miały wystraszyć prezesa Skibę, by nie zwalniał z banku Witolda Ziobry i co za tym idzie - całej grupy ludzi z nim kojarzonej między innymi szefów pionu bezpieczeństwa - mówiła w sądzie doradczyni prezesa, cytowana przez portal TVN24.

"Wszystkie insynuacje zawarte w pytaniach mają za zadanie realizować strategię obrony, wpływać na niezależny proces sądowy, w którym (doradczyni prezesa - przyp. red.) występuje w charakterze oskarżonej" - odpisał na pytania TVN24 brat ministra sprawiedlwości.

Ban ze względu na to, że proces utajniono nie chciał komentować sprawy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
Polak
8 miesięcy temu
Dlaczego sąd utajnił, jak jest podejrzenie że palce maczał ktoś z rządu powinny być jawne rozprawy z dostępem dziennikarzy niech ludzie się dowiedzą. A tak teraz łep sprawie ukręcą albo posadzą niewinnych. Zero będzie działał.
Wiedza!
8 miesięcy temu
Posluchajcie od 1,22,40 godz/min/sek. mocne słowa na wykładzie inaugurujacym rok akademicki sggw niektorzy opuscili sale !
Okradany
8 miesięcy temu
Bank PKO BP to organizacja przestepcza okradajaca bezczelnie ludzi z pieniedzy poniewaz jak pobierasz wiecej niz jeden raz w miesiacu swe pieniadze u nich ze swego kata to bezprawnie pobieraja za tge usługe 10zł czego nie ma wogóle w innych bankach w Polsce=czyste cwaniactwo i złodziejstwo ludzi co maja u nich konta=złodzieje i oszusci wiadomo pod czyim płaszczykiem????
smutna prawda
8 miesięcy temu
Krynica Zdrój wstydzi się za tych Ziobrów
Chyba
8 miesięcy temu
w porę zwiałem z tego banku. Ziobro w dwóch osobach z łapą na moich pieniądzach to byłby za duży stres dla mnie...
...
Następna strona