Właściciele biura podróży są nieuchwytni. Na drzwiach warszawskiej siedziby firmy wisi tylko kartka informująca o remoncie lokalu.
Nielicznej grupie turystów udało się na własną rękę zorganizować autobus, który dowiezie ich do Salonik. Stamtąd polecą do Polski samolotem. Za podróż wczasowicze muszą jednak zapłacić z własnej kieszeni.
Zastępca konsula w Atenach Michał Sachnowski powiedział, że polscy turyści oszukani przez biuro turystyczne AS otrzymają od polskiego MSZ pożyczkę na opłacenie kosztów powrotu do kraju. Według Michała Sachnowskiego może to być około 150 euro.
Pożyczkę będzie trzeba spłacić w kraju, wpłacając pieniądze na konto MSZ. Michał Sankowski powiedział, że część osób zdecydowała się na własny koszt wracać samolotem. Dwa autokary zabiorą do kraju około 90-ciu osób. Pomoc konsularna będzie dotyczyła osób, które nie zmieszczą się do autokarów, ani nie załatwiły sobie powrotu do kraju na własną rekę.
Przed kilkoma dniami z warszawskim biurem podróży AS przestały współpracować Polskie Linie Lotnicze. Rzecznik LOT-u Leszek Chorzewski powiedział, że biuro podróży AS przestało płacić LOT-owi i przedstawiło nieprawdziwe dokumenty bankowe. W związku z tym żadne zamówienia tego biura nie będą realizowane.