500 złotych grzywny musi zapłacić radny powiatu warszawskiego i działacz prawicowy Piotr Strzembosz za
zakłócanie gwizdkiem wyborczego wiecu Aleksandra
Kwaśniewskiego we wrześniu zeszłego roku.
9-go września na warszawskim Placu Zamkowym
odbywał się wiec obecnego prezydenta. Piotr Strzembosz
kilkakrotnie wołał 'brawo' i gwizdał na gwizdku. W pewnym
momencie ochrona wezwała policję, która wyprowadziła
Strzembosza z Placu Zamkowego.
We wniosku do kolegium napisano, że Piotr
Strzembosz 'przeszkadzał w przebiegu niezakazanego
zgromadzenia, używając w tym celu gwizdka'.
Kolegium zaocznie orzekło o 500-złotowej grzywnie,
jednak obwiniony powiedział Informacyjnej Agencji
Radiowej, że nie miał możliwości obrony, gdyż rozprawa
odbyła się 20 minut przed wyznaczonym terminem. 'Obrońca
miał na rozprawie przedstawić wnioski dowodowe. Miał też
zeznawać kolega, który był ze mną na wiecu' - powiedział
Strzembosz.
Dziennikarzom, którzy przybyli na piątkową
rozprawę, także nie udało się w niej uczestniczyć.
Obrońca Strzembosza zapowiedział odwołanie.
12:51 12/02/2001
