Prokuratorzy przeanalizują dokumenty tych firm, być może zlecą policji jakieś czynności, a nastęnie podejmą decyzję, o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia postępowań karnych. Chodzi o spólki Bumar Waryński, Państwową Agencję Inwestycji Zagranicznych, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Uzdrowisko Krynica -Żegiestów, Państwowa Agencję Informacyjną, PKS SA, i Zakłady Chemiczne Police.
Obecne władze trzech ostatnich fim zapowiedzialy złożenie doniesień. "Jednak Prokuratura Krajowa postanowiła nie czekać na formalne zawiadomienie" - dodał Karol Napierski.
W sprawie 14-tu z wymienionych w raporcie rządowym spółek toczą się już śledztwa. Niektóre wszczęła prokuratura jeszcze za czasów rządu premiera Jerzego Buzka.
Według kierownictwa resortu sprawiedliwości nie można jeszcze przedstawić ogólnej sumy strat, spowodowanych przez niegospodarność w wymienionych w raporcie spółkach. W poszczególych firmach straty sięgały od kilku do kilkuset milionów złotych. Przyczyną ich były najczęściej chybione decyzje inwestycyjne, niekorzystne umowy z doradcami i zbyt duże wydatki na reklamę. Były też przypadki łapówkarstwa, a nawet pospolitych kradzieży. Według prokuratury były Dyrektor Generalny Poczty Polskiej jest podejrzany o przyjęcie łapówki w kwocie 200 tysięcy złotych. Z kolei jego były asystent - o przywłaszczenie gadżetów reklamowych o wartości 85 tysięcy złotych, a ponadto o niszczenie dokumentów firmy, które mogłyby dowieść nieprawidłowości w tej spółce.
Największe straty - ponad 200 milionów złotych - spowodowano w PZU Życie. Prowadzone przez prokuraturę śledztwo, w którym oskarżony jest były prezes Grzegorz Wieczerzak i 8 innych osób, ma zostać zakończone aktem oskarżenia w lipcu tego roku. Inne postępowania zakrojone na szeroką skalę to: śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w KGHM Polska Miedź SA, Poczcie Polskiej, Polskich Portach Lotniczych.
