Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

A jednak rewanż?

0
Podziel się:

Rodzice rosyjskich dzieci pobitych w Warszawie pełnią w Ambasadzie Rosji dokładnie te same funkcje co trzech polskich dyplomatów pobitych ostatnio w Moskwie.

Fakt ten ujawnił Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z Witoldem Pustułką z "Dzienika Zachodniego". Marszałek Sejmu powiedział, że pobicia polskich dyplomatów nie były przypadkowe.

"Funkcje wykonywane przez rodziców dzieci pracowników rosyjskiej ambasady pobitych w Warszawie są identyczne, jak funkcje pobitych pracowników polskiej ambasady w Moskwie. Jeśli ktoś jeszcze miał wątpliwości, czy była to seria przypadków, to takie cuda się nie zdarzają" - powiedział Cimoszewicz.

31-ego lipca w Warszawie doszło do pobicia trójki dzieci rosyjskich dyplomatów. Policja ustaliła, że był to atak chuligański. Nastolatkom odebrano pieniądze i telefony komórkowe, odnieśli tylko lekkie obrażenia. Tydzień później rozpoczęła się seria ataków na polskich dyplomatów w Moskwie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)