"Wchodzi do Unii Europejskiej jako ostatni, ale nie ma zamiaru powstrzymać się od udziału w dyskusji na jej bieżące tematy" - tak rzymski dziennik przedstawia polskiego prezydenta. Aleksander Kwaśniewski powtarza dlaczego Polacy gotowi są rozważyć wszystkie propozycje i wziąć pod uwagę każdy kompromis, pod warunkiem, że "żadna z podstawowych reguł nie ulegnie zmianie
przed 2009 rokiem". Prezydent zwraca uwagę że Traktat Nicejski obowiązywać ma do roku 2009 i będziemy mieli dosyć czasu, aby przekonać się, jak działa i przedyskutować wszystkie zmiany, jakie należy wprowadzić. "Jedyne, o co proszę - dodaje prezydent - to poszanowanie reguł". Prezydent zwraca uwagę na fakt, że Traktat Nicejski ustala, iż Polsce należy się 27 głosów, a Niemcom 29. Bez względu na to, czy jest to słuszne, czy nie, taką metodę przedyskutowano i przyjęto. W oparciu o ten traktat Polacy głosowali w referendum unijnym.
Prezydent Kwaśniewski przychyla się do włoskiej propozycji, aby w preambule konstytucji znalazła się wzmianka zarówno o chrześcijańskich korzeniach Europy, jak i o świeckim charakterze jej instytucji. Wyraża też zadowolenie, że właśnie Włochy stoją na czele Wspólnoty w tak trudnym dla niej momencie.