Adrian Zdrada powiedział, że gdyby prezydentem został John Kerry mielibyśmy do czynienia z okresem przejściowym, w którym prezydentem byłby formalnie George Bush, który w praktyce nie powinien już podejmować radykalnych decyzji. Adrian Zdrada podkreślił, że sytuacja w Iraku jest nieustabilizowana i wymaga ona podjęcia radykalnych działań jeszcze przed planowanymi na styczeń wyborami.
George Bush ma już zapewnionych 254 głosów elektorskich. Jego rywal - demokrata John Kerry - 252 głosy. Zwycięzcą wyborów zostanie więc ten kandydat, który otrzyma 20 głosów ze stanu Ohio. Do zwycięstwa potrzebnych jest 270 głosów.