Ponownie przesłuchiwany przed sejmową komisją śledczą redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik powiedział, że wdzięczny jest członkom komisji za dotychczasową pracę, która - jak się wyraził - pozwoliła, że o sprawie Rywina wiemy więcej.
Michnik przesłuchiwany jest przed komisją ponownie na wniosek posłanki Renaty Beger, która z powodu choroby nie uczestniczy w posiedzeniu.
Naczelny "Gazety" stwierdził, że nie spodziewał się, że ta sprawa uruchomi taki "proces lawinowy", ale - jak podkreślił - sądził jednak, że jakieś okoliczności afery zostaną ujawnione.
"I nie zawiodłem się. Za to składam słowa podziękowania i niski pokłon" - powiedział Adam Michnik.