IPN postawił zarzuty 61-letniemu Witoldowi K. Dotyczą one niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę wymiaru sprawiedliwości i pokrzywdzonych. Zdaniem prokuratorów Instytutu, oskarżony utrudniał postępowania, tak aby sprawcy, którzy strzelali do górników, uniknęli odpowiedzialności.
Akt oskarżenia został przesłany do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Witold K., któremu grozi kara 5 lat więzienia, nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień w śledztwie.
IPN wnioskuje także o umorzenie postępowania wobec dwóch kolejnych prokuratorów: 51-letniego Januszowi B., który był referentem tamtego śledztwa, oraz 74-letniego Romana T., ówczesnego szefa gliwickiej prokuratury garnizonowej. Obaj przyznali się do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia.