Trwa lądowanie amerykańskich sił w Afganistanie. Już około tysiąca żołnierzy piechoty morskiej zostało przerzuconych w pobliże Kandaharu - duchowej stolicy ruchu talibów. Operacja rozpoczęła się ostatniej nocy relacjonuje z Afganistanu specjalny wysłannik Polskiego Radia - Jacek Kaczmarek. Lądowanie piechoty morskiej na lotnisku położonym 90 kilometrów od Kabulu ubezpieczali mudżahedini dowodzeni przez jednego z plemiennych komendantów. Według świadków w operacji brały udział samoloty transportowe i śmigłowce. Zajęte przez Amerykanów lądowisko było wczesniej wykorzystywane przez Osamę bin Ladena a jeszcze kilka dni temu miał tam stać prywatny śmigłowiec mułły Omara. Lądowanie piechoty morskiej na południowy wschód od Kandaharu to pierwsza amerykańska operacja tak duża lądowa operacja wojskowa w Afganistanie. Celem jest zapewne odnalezienie i pochwycenie Osamy bin Ladena. Przypuszczalnie to zadanie będzie wymagało udziału Amerykanów w walkach o Kandahar. Miasta broni prawdopodobnie 12 tysięcy talibów i 5
tysięcy zagranicznych najemników i ochotników.