Dowództwo amerykańskich wojsk w Tampie na Florydzie potwierdziło, że w Iraku zatrzymano Alego Hassana al-Madżida, znanego jako "Chemiczny Ali". Nie podano jednak szczegółów aresztowania.
Irakijczyk znajduje się na 5. miejscu na liście członków dawnego reżimu poszukiwanych przez Amerykanów.
Al-Madżid, który jest kuzynem byłego prezydenta Iraku Saddama Husajna, jest oskarżony o kierowanie działaniami armii irackiej przeciwko Kurdom w północnym Iraku w 1988 roku, w tym za masakrę w Halabdży. Na jego rozkaz użyto wówczas broni chemicznej przeciw cywilom - zginęło 5 tysięcy osób.
W ostatnich latach zajmował się tłumieniem powstań przeciwko władzom w Bagdadzie. Według organizacji pozarządowej Human Rights Watch jest on odpowiedzialny za śmierć bądź też zaginięcie w niewyjaśnionych okolicznościach stu tysięcy kurdyjskich cywilów.
W kwietniu, koalicja amerykańsko-brytyjska informowała, że al-Madżid zginął w czasie ataku koalicyjnego w Basrze. Później jednak przedstawiciele wojsk amerykańskich i brytyjskich przyznali, że zbombardowano jedynie miejsce, w którym mógł przebywać al-Madżid, brak jednak pewności, czy zginął w ataku.
Pierwsze komentarze wskazują na to, że zatrzymanie może oznaczać przełom w poszukiwaniu w Iraku broni masowego rażenia. "Chemiczny Ali" nie tylko stał się jej symbolem, ale także ma zapewne sporą wiedzę, co stało się z irackim arsenałem tego uzbrojenia.