Za jego schwytanie wyznaczono nagrodę w wysokości miliona dolarów.
Eric Rudolph zostal zatrzymany, gdy grzebał w pojemniku na śmieci w małym miasteczku Murphy w Północnej Karolinie. Dwaj zastępcy lokalnego szeryfa, którzy go zauważyli, myśleli w pierwszej chwili, że to bezdomny. Ponieważ jednak zaczął uciekać, został aresztowany. Dopiero na posterunku policji rozpoznano w nim poszukiwanego od pięciu lat przestępcę. Badania odcisków palców potwierdziły jego tożsamość.
Rudolph jest głównym podejrzanym o podłożenie bomby w parku olimpijskim w Atlancie w lipcu 1996 roku. Według FBI odpowiada także za zamachy bombowe na gejowski klub nocny w Atlancie oraz klinikę aborcyjną w Birmingham.
36-letni Eric Rudolph jest weteranem amerykańskiej armii. Należał do skrajnie prawicowej organizacji ekstremistycznej "Armia Boga". Był uczestnikiem kilku szkól przetrwania. Policja wpadła na jego ślad w 1998 roku. Rudolph uciekł jednak tuż przez planowanym aresztowaniem i ukrywał się w lasach Północnej Karoliny. Poszukiwania, w których wzięło udział dwustu policjantów z psami tropiącymi i helikopterami, nie przyniosły rezultatu. Ponieważ przez 5 lat nie natrafiono na żaden jego slad, FBI zaczęła podejrzewać, że nie żyje.
Oficerowie, którzy zatrzymali Rudolpha mówią, że podczas przesłuchania współpracował z policją. Dodają też, że odnieśli wrażenie, iż był on tak zmęczony wieloletnim ukrywaniem się, że po aresztowaniu odczuł wyraźna ulgę.