W styczniu wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 4,7% w ujęciu rocznym, zaś w ujęciu miesięcznym nastąpił jej spadek o 2,8%.
Oczekiwania ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów co do lutowej produkcji wahają się w przedziale 1,6-4,0% r/r.
„Koniec pierwszego kwartału 2004 roku to był okres najsilniejszej rocznej dynamiki, stąd teraz działa niekorzystnie efekt wysokiej bazy, ale nie obniża on dynamiki na tyle żebyśmy mieli spadki” – powiedział Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
„Na pewno to spowolnienie produkcji będzie widoczne w statystykach Produktu Krajowego Brutto (PKB), ale to nie świadczy o tym, że gospodarka jest w okresie załamania, tylko ciężko jest z tak wysokich poziomów wzrostu notować jeszcze bardziej dynamiczny wzrost” – dodał.
Dla porównania, w lutym 2004 roku wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 18,4% r/r.
W kolejnych miesiącach tego roku ekonomiści oczekują dalszego spowolnienia produkcji z powodu efektu wysokiej bazy. W marcu ubiegłego roku wzrost produkcji wyniósł bowiem 23,8% r/r, a w kwietniu 21,9%.
„W kolejnych miesiącach też zagra silnie efekt bazy, co w połączeniu ze słabszym popytem zewnętrznym, który jest sygnalizowany przez badania NBP, oraz nie tak mocnym popytem wewnętrznym, na co wskazywałyby ostatnie dane o PKB, sygnalizuje, że będziemy mieli do czynienia z niskim tempem wzrostu” – powiedział Marcin Mrowiec, starszy ekonomista Banku BPH.
„Oczekujemy w kolejnych miesiącach dynamiki poniżej 5,0% r/r, ale ile to będzie poniżej – to zobaczymy” – dodał.
Bielski oczekuje nawet, że w marcu lub kwietniu nastąpi spowolnienie wzrostu produkcji przemysłowej do ok. 1,0% r/r lub lekko poniżej.
„Jednak średnio w całym roku wzrost produkcji powinien być w okolicach 7,0%” – powiedział ekonomista BZ WBK.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o produkcji przemysłowej w lutym w czwartek, 17 marca.