Zdaniem Aumillera, stresująca praca posła Gruszki w Sejmie przyczyniła się do utraty jego zdrowia i teraz powinien mieć on możliwość leczenia w prywatnej placówce. Andrzej Aumiller powiedział Radiu Merkury Poznań, że pieniądze mogłyby pochodzić m.in. z rezerwy kancelarii Sejmu.
Poseł Gruszka od ponad dwóch miesięcy przebywa w kaliskim szpitalu po ciężkim wylewie krwi do mózgu. Rodzina chciała przetransportować pacjenta do Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy, ale placówka nie dysponuje wolnymi łóżkami. Na przyjęcie czeka tam pół tysiąca osób. Do czasu znalezienia miejsca w specjalistycznym ośrodku poseł będzie rehabilitowany w Kaliszu.