Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Andrzej Aumiller przyznaje - z notatek wywiadu wynika, że "pierwszy" to prezydent

0
Podziel się:

Poseł Andrzej Aumiller, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej do spraw PKN Orlen, przyznał, że z odtajnionych notatek Agencji Wywiadu wynika, iż Jan Kulczyk w rozmowie z Władimirem Ałganowem powoływał się na prezydenta. Gość radiowej "Trójki" zaznaczył przy tym, że nie oznacza to, iż prezydent dawał biznesmenowi jakiekolwiek pełnomocnictwa.

Poseł Unii Pracy wykluczył, jakoby tajemniczym "pierwszym" mógł być były premier Leszek Miller. Kulczyk nie mógłby się na niego powoływać - wyjaśniał Aumiller - bo to Miller przerwał proces prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej i zdymisjonował ministra skarbu Wiesława Kaczmarka.

Wiceszef komisji śledczej powiedział, że trzeba być ostrożnym w ferowaniu wyroków w tej sprawie, aby jeszcze bardziej nie ucierpiał urząd prezydenta. "Im więcej plotek i domysłów tym gorzej dla naszego kraju" - powiedział poseł UP. Dodał, że liczy na wyjaśnienie sprawy po przesłuchaniu prezydenta Kwaśniewskiego, byłego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego oraz Jana Kulczyka.

Rozmówca "Trójki" odniósł się też do rzekomej roli byłego szefa UOP Gromosława Czempińskiego w koordynowaniu procesu prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Według Aumillera należy doprowadzić do konfrontacji Czempińskiego z Kulczykiem.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)