Lider Samoobrony oskarżył prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o tolerowanie polityki niszczącej polską gospodarkę. Jego zdaniem prezydent prowadzi polskę doi Unii europejskiej - jak to określił - "na kolanach, wyprzedając polska ziemię".
Lepper zapowiedział także, że złoży do "międzynarodowych instytucji" wniosek o ściganie byłego wicepremiera Leszka Balcerowicza za zbrodnie "ludobójstwa z przyczyn ekonomicznych". Nazwał go "zbrodniarzem, który zaciska pętlę ekonomiczną ludziom na szyi."
Następnie Andrzej Lepper podał przykłady nieprawidłowości, do jakich - jego zdaniem - doszło w naszym kraju podczas przeprowadzania prywatyzacji. Oskarżył poprzednie ekipy rządzące o świadome działanie na szkodę naszego państwa i wyprowadzanie z niego wielu milionów złotych, między innymi, poprzez sprzedaż zakładów poniżej ich wartości i nieprawidłowości w zarządzaniu Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi. Jego zdaniem NFI są - jak to ujął "największą aferą i największym oszustwem w historii Polski". Za jej głównego winnego Andrzej Lepper uznał byłego ministra Janusza Lewandowskiego i podkreślił, że Sejm do tej pory nie odebrał Lewandowskiemu immunitetu poselskiego.
Andrzej Lepper potępił zarobki działaczy samorządowych, które - jego zdaniem - są niewspółmiernie duże w stosunku do możliwości finansowych poszczególnych gmin. Jego zdaniem zbyt duże zarobki uprzywilejowanych grup społecznych są jedną z przyczyn złego stanu państwa.
Przewodniczący Samoobrony, który przemawiał przed sejmowym głosowaniem nad odebraniem mu immunitetu był słuchany przez stosunkowo nieliczną grupę posłów; głównie z Samoobrony, Ligi Polskich Rodzin i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
