Andrzej Z, pseudonim "Słowik", który w ramach ekstradycji został wczoraj przywieziony do Polski, został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące - poinformował rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Maciej Kujawski.
Rzecznik Kujawski powiedział, że sąd rejonowy, do którego wpłynął wniosek o tymczasowe aresztowanie "Słowika", przychylił się do niego
"Słowik", uważany za osobę z "zarządu" gangu pruszkowskiego, po poszukiwaniach międzynarodowym listem gończym, został w październiku 2001 roku ujęty w Hiszpanii.
Wydział do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłuchał Andrzeja Z. i przedstawił mu długą listę zarzuów, od założenia zbrojnej grupy przestepczej, której celem były wymuszenia rozójnicze napady, przez handel narkotykami i kradzionymi samochodami, po zabójstwa.
Prokuratura zarzuca Słowikowi między innymi zlecenie zabójstwa jednego z bossów świata przestępczego, Wiesława N. pseudonim "Wariat". Zarzucono mu też wręczenie łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych urzędnikom Kancelarii Prezydenta, gdy głową państwa był Lech Wałęsa. Według prokuratury - przekupieni urzędnicy przedstawili prezydentowi do podpisu akt ułaskawienia "Słowika", który był wówczas skazany za drobne przestępstwa, między innymi kradzieże. Słowik został ułaskawiony w 1993 roku.