Przed Sądem Lustracyjnym drugiej instancji rozpoczęła się apelacja w sprawie oświadczenia lustracyjnego szefa klubu parlamentarnego SLD Jerzego Jaskierni. Sąd postanowił za zamkniętymi drzwiami przesłuchać byłego oficera służb specjalnych PRL. O wyłączenie jawności rozprawy wnosił obrońca Jerzego Jaskierni. Sąd lustracyjny drugiej instancji rozpatruje apelację Rzecznika Interesu Publicznego od wyroku sądu pierwszej instancji uniewinniającego szefa klubu parlamentarnego SLD Jerzego Jaskiernię od zarzutu kłamstwa lustracyjnego. Z zarzutów oczyścił Jaskiernię sąd pierwszej instancji, wyrok jest jednak nieprawomocny. O ponowne rozpatrzenie oświadczenia lustracyjnego Jerzego Jaskierni wnosił Rzecznik Interesu Publicznego. Zdaniem Rzecznika poseł SLD zataił fakt współpracy ze służbami specjalnymi PRL w latach 70-tych. Jednak sąd lustracyjny pierwszej instancji uznał, że Jaskiernia nie skłamał w oświadczeniu, ponieważ w aktach sprawy nie ma pisemnej woli współpracy. Zdania odrębne zgłosiło wówczas trzech sędziów.
Po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego Rzecznik Interesu Publicznego wniósł apelację. Sąd przychylił się do tego wniosku, dlatego postanowił uzupełnić przewód sądowy i dzisiaj przesłucha jeszcze raz świadka - oficera SB. Jeśli sąd lustracyjny drugiej instancji utrzyma dziś w mocy wyrok, stanie się on wówczas prawomocny. Jeśli natomiast orzeknie, że lustrowany jest kłamcą lustracyjnym, Jaskiernia nie będzie mógł pełnić funkcji publicznych przez 10 lat.
