"Premier i jego gabinet będą kontynuować swą misję do końca miesiąca, zgodnie z palestyńskim prawem. Postanowiono tak po osiągnięciu porozumienia między Arafatem i Abu Alą" - powiedział Nabil Abu Rudeina, doradca Arafata, używając przydomka premiera Koreja.
Według Rudeiny, palestyński rząd będzie "w zasadzie" działał jako gabinet nadzwyczajny, tak jak chciał tego Arafat.
Rudeina dodał, że Nasser Jusef zostanie szefem MSW, ale zaprzysiężony zostanie w terminie późniejszym.
Spór, który Arafat i Korej zdołali, jak donoszą źródła palestyńskie, dziś zakończyć dotyczył charakteru palestyńskiego gabinetu i podziału władzy w jego obrębie. Arafat, który stoi wobec groźby wydalenia go przez Izrael, wolałby, by rząd działał jako gabinet nadzwyczajny, rządzący za pomocą dekretów i niepotrzebujący uznania ze strony parlamentu. Korej chciał, by gabient pracował w normalnym trybie.
Spór dotyczył także osoby Jussefa, którego Arafat wyznaczył na bardzo ważne stanowisko szefa MSW.
Do kryzysu doszło w czwartek, już dwa dni po tym jak Korej został zaprzysiężony na stanowisku premiera.