Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Autostrady z paliwa

0
Podziel się:

Ministerstwo Infrastruktury chce, by w cenie paliwa wprowadzić kilkugroszową opłatę, z której wpływy byłyby przeznaczane na budowę dróg - poinformował minister infrastruktury Marek Pol.

Ministerstwo Infrastruktury chce, by w cenie paliwa wprowadzić kilkugroszową opłatę, z której wpływy byłyby przeznaczane na budowę dróg - poinformował w środę dziennikarzy minister infrastruktury Marek Pol.

"Chcemy również - pracujemy nad tym bardzo intensywnie - wprowadzić kilkugroszową opłatę w cenie paliwa, która, zgodnie zresztą z sugestią przeciwników winiet, będzie gwarantowała stały dopływ środków do narodowego funduszu (budowy dróg i autostrad), bo tylko taki (stały dopływ) pozwala czerpać pieniądze z Unii Europejskiej, brać kredyty, budować w sposób ciągły" - powiedział Pol.

Nie podał, jakiej dokładnie wysokości opłaty chciałby resort. Dodał, że problem z tym rozwiązaniem polega na takim jego wprowadzeniu, aby wpłynęło to na cenę paliwa tylko w minimalnym stopniu albo nie wpłynęło w ogóle.

"Cała sztuka polega na tym, aby znaleźć takie rozwiązanie, które nie podwyższy ceny paliwa. Jest to kwestia sposobu wprowadzania, terminu i kwestia decyzji o wysokości akcyzy. Ona jest w paliwie i jest zmieniana co pewien czas, a więc tu też można, prowadząc określoną politykę akcyzową, uchronić paliwa od wzrostu cen" - powiedział Pol.

Akcyza na paliwa silnikowe benzynowe wynosi obecnie 1.672 zł za 1.000 litrów, a na oleje napędowe 1.129 zł za 1.000 litrów.

"Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad tym rozwiązaniem, o jego założeniach informowałem już dwukrotnie Radę Ministrów, ale prawdziwa dyskusja odbędzie się przy ustawie" - dodał minister.

We wtorek wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat mówił, że ewentualne wprowadzenie pięciu groszy specjalnej dopłaty do litra paliwa mogłoby przynieść 300-400 mln zł rocznie.

Poszukiwanie nowych źródeł pozyskiwania funduszy na budowę autostrad i przygotowanie nowych projektów ustawowych jest konieczne z powodu odrzucenia przez Sejm projektu tzw. ustawy winietowej.

"Musimy zebrać dodatkowe pieniądze w kwocie blisko 1 mld zł rocznie, po to, aby nie zmarnować szansy, jaką dają pieniądze europejskie (...). Jeśli musimy zebrać miliard, to ilość możliwych sposobów jest bardzo ograniczona" - powiedział Pol.

Potwierdził jednocześnie wcześniejsze informacje przedstawicieli resortu infrastruktury o zamiarze utworzenia instytucji o charakterze narodowego funduszu budowy dróg i autostrad, który powstałby w wyniku przebudowy Krajowego Funduszu Autostrad.

Będą tam gromadzone m.in. środki, które na budowę dróg krajowych i autostrad otrzymuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, pieniądze z kredytów, pożyczek, emisji obligacji.

Nowe rozwiązania mają być zawarte w projekcie nowelizacji obowiązującej ustawy o budowie autostrad. Piłat informował też, że odrzucenie przez Sejm projektu tzw. ustawy winietowej oznacza, że autostrady będą musiały być budowane w obowiązującym obecnie systemie autostrad płatnych, czyli z opłatami przy wjeździe.

Rozszerzenie obowiązywania winiet miało pomóc w uzyskaniu w latach 2003-2005 dodatkowych 4-5 mld zł na współfinansowanie, wraz z Unią Europejską, inwestycji drogowych oraz miało obniżyć koszty budowy autostrad o ok. 5 proc. (przez rezygnację z budowy punktów poboru opłat).

Rządowy program budowy dróg zakładał m.in. oddanie do eksploatacji do końca 2005 roku 550 km autostrad, 200 km dróg ekspresowych i ok. 50 obwodnic. Miał też doprowadzić do przyspieszenia tempa budowy dróg do 250 km autostrad i 60 km dróg ekspresowych rocznie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)