"W gospodarce narastają pozytywne tendencje, wyraźnie nasilają się sygnały świadczące o wzroście gospodarczym, co znalazło wyraz w pierwszym kwartale we wzroście PKB, który oceniamy na ponad 6 proc." - powiedział dziennikarzom Balcerowicz.
"Aby utrzymać te pozytywne tendencje konieczne jest szybkie usunięcie zagrożeń dla wzrostu. Najpoważniejszym zagrożeniem jest zadłużanie się państwa" - dodał prezes NBP.
Według szacunków banku centralnego w I kwartale tego roku PKB wzrósł o 6,4 proc., wobec 4,7 proc. w IV kwartale 2003 roku.
Wicepremier Jerzy Hausner ocenia natomiast, że wzrost PKB w I kwartale 2004 roku wyniósł co najmniej 6,5 proc. i niewykluczone, że będzie wyższy. Natomiast w II kwartale PKB wzrośnie o około 6 proc.
Mimo przyspieszenia wzrostu gospodarczego analitycy agencji ratingowych wskazują na problemy we wdrażaniu reform w finansach publicznych.
Sejm wstrzymał prace nad pakietem reform finansów publicznych, które mają dać oszczędności rzędu 50 mld zł do 2007 roku.
Na początku maja agencja ratingowa Fitch obniżyła perspektywę ratingu "BBB plus" polskiego długu w walutach obcych do stabilnej z pozytywnej. Jednocześnie obniżyła rating długu w walucie krajowej do "A" z "A plus". Zmiany były skutkiem niepewności politycznej, która według analityków agencji może pogorszyć sytuację fiskalną i w efekcie opóźnić przyjęcie w Polsce euro.
Fitch spodziewa się, że deficyt budżetowy sięgnie w 2004 roku, według metodologii ESA, 7,6 proc. PKB, a dług publiczny wyniesie, również według ESA, 53 proc. PKB.
Obniżenia ratingów nie wyklucza Standard & Poor's, o ile nastąpi pogorszenie wskaźników fiskalnych związane z poluzowaniem polityki fiskalnej przed nadchodzącymi wyborami.
Na początku listopada 2003 roku agencja S&P obniżyła rating zadłużenia Polski w walucie lokalnej do "A minus" z "A" z powodu obaw związanych z rosnącym deficytem budżetowym i długiem publicznym. Obniżyła też wtedy rating dla krótkoterminowego długu państwa i papierów komercyjnych do "A-2" z "A-1".
